środa, 16 lipca 2014

W poszukiwaniu ciszy i spokoju

Wspominałam, w poprzednim poście,
że weekendy spędzam krajoznawczo.
Tym razem wypad nie był tak daleki jak poprzednio.
W poszukiwaniu ciszy i spokoju,
pięknych widoków i odpoczynku od pośpiechu
Zachęceni słowami piosenki wybraliśmy się 
w niedzielę do Lanckorony.

"...Lanckorona, Lanckorona
rozłożona gdzie osłona
od spiekoty i od deszczu,
od tupotu szybkich spraw..."

                                       ( Marek Grechuta) 

 Niestety ciszy i spokoju nie udało nam się znaleźć 
bo w tym dniu odbywał się właśnie wyścig rowerowy.
Do Lanckorony zjechało się mnóstwo gości 
rynek i uliczki obstawione były samochodami
i zdjęć urokliwych drewnianych domków nie
udało mi się zrobić.
Uwieczniłam tylko piękne malwy,
ech muszę taką kępkę posadzić w moim ogrodzie.





 Ale za to w jednej z bocznych uliczek 
trafiliśmy do klimatycznej kawiarenki
i pracowni ceramicznej :)
Spójrzcie jakie to magiczne miejsce.













 Koniecznie muszę jeszcze tam wrócić.


poniedziałek, 14 lipca 2014

Wśród skalnych olbrzymów

Myślałam, że w wakacyjnym czasie bardziej zadbam 
o mój blogowy zakątek.
A tym czasem... nic z tego nie wychodzi.
Cudowny wakacyjny czas mija dzień za dniem.
Staram się delektować każdą chwilą
 i tą poświęconą na porządki i domu upiększanie,
i tą spędzoną na pracy w ogrodzie,
i tą przy maszynie czy na leżaku z książką.

Weekendy spędziłam trochę krajoznawczo.
Poprzedni upłynął na wędrowaniu wśród skalnych olbrzymów
odwiedziłam bowiem Adrspach - Skalne Miasto.
 
 










 
 
Wśród tych olbrzymów człowiek czuje się jak mała mróweczka ;) 

 
 
 Aby pokonać wąskie szczeliny w Błędnych Skałach  
wyginałam śmiało ciało ;)
 
 
 
 
A w labiryncie szczelin i zaułków Szczelińca 
udało mi się nawet na chwilę zawieruszyć;)
Tylko wtedy mogłam, tak jak lubię w ciszy i spokoju  
podziwiać piękno przyrody.
 
 





To niesamowite miejsca.

piątek, 4 lipca 2014

W ogrodzie

Zapraszam Was na poranny spacer po ogrodzie.
Kawka smakuje wybornie na świeżym (?) powietrzu.
Spacer rozpoczęłam od spojrzenia
 na efekty moich wczorajszych działań.
Posadzone roślinki mają się dobrze mam nadzieję,
 że dzisiejsze słoneczko nie przygrzeje im za mocno.
A teraz tadam...
i zrobiłam przegląd w mojej "zagrodzie"
Kilka "perełek" ;)) udało mi się znaleźć.
 I tym sposobem powstała, jeszcze bardziej spolszczona 
wersja toskańskich klimatów ihihihi.
 
 









 
I jak się Wam podoba moja piękna inaczej dekoracja?

Dla tych którzy lubią jednak tradycyjne ogrodowe piękności,
też przygotowałam porcję zdjęć.
Szersze ogrodowe kadry pokażę innym razem,
bo jeszcze się dzieje i zmienia :)















 I jeszcze kilka kropelek porannej rosy.




Zmykam działać dalej :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...