Grudzień za progiem,
za oknami biało. Lekko, ale jednak.
Sanie przygotowane, prezenty się pakują
a zaprzęgu nie ma.
Mikołaj lekko zirytowany.
Też byście byli na jego miejscu.
Przecież sam tej góry prezentów nie udźwignie.
A renifery?
Najpierw golasy wylegiwały się pod lampą,
czekały na przyodziewek i kręciły nosami.
A w końcu urządziły sobie sesję zdjęciową
i debatują, który strój wybrać.
Czy postawić tradycyjnie na czerwień?
A może w tym sezonie modny będzie beż?
Może jednak błękit?
Szary trzeba przyznać też doskonale się prezentuje.
A i granat taki twarzowy.
Trudno się zdecydować, a sanie czekają i 6 grudnia tuż tuż.
Eleganciki mi się w tym roku trafiły nie ma co ;)