Zamiast kolejnych obiecanych serc
powstała pani królikowa.
powstała pani królikowa.
Podyskutowałyśmy trochę o sercowych sprawach.
A ponieważ do serca mężczyzny
wiedzie wiadoma droga, to zabrałyśmy się do pracy.
Przygotowanie farszu nie zajęło nam dużo czasu.
Już po chwili
pachniało
RUSKIMI PIEROGAMI
Moja wersja farszu:
(ulubiona przez mężczyzn dużych i małych,
po prawdzie też już dużych :)
(ulubiona przez mężczyzn dużych i małych,
po prawdzie też już dużych :)
- gotowane ziemniaki
- ser biały
- podsmażona cebulka i boczek
- sporo zielonej pietruszki
- pieprz i sól (kucharek)
AJ IVONKO
OdpowiedzUsuńMIŁO ŻE PIERWSZA KOMENTARZ WYSTAWIAM.TILDA PRZEUROCZA SKAD TAKI WYKRÓJ ZDOBYŁAS ::))A PIEROŻKI MNIAM TEZ U MNIE UWIELBIAJA ODPISALAM PRZEPIS,SPRÓBUJEMY..POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO MNIE PATI.
OOOO i tildowo i smakowicie. Prawdziwa Pani domu :)
OdpowiedzUsuńPierozki napewno smakowite - sama chętnie bym sie podłączyła. A Pani królikowa na 6 +. Bardzo ładna.
U mnie wkrótce też króliki, które powstrały dość dawno ale pozowac mi nie chciały i mocno marudziły :)
pozdrawiam - dorota
IVONNKA
OdpowiedzUsuńPODAJE EMAIL W WIADOMEJ SPRAWIE;;))))
patrycjaromik@wp.pl i czekam cierpliwie.POZDRAWIAM.