niedziela, 23 lutego 2014

WYZWANIE KOT ART

Jak to mówią? ...do trzech razy sztuka?
Na udział w blogowych wyzwaniach 
dałam się skusić do tej pory dwa razy. 
Zwykle brakuje mi czasu aby śledzić blogowe życie
na bieżąco i aktywnie w nim uczestniczyć.
Ale tym razem nie mogłam pozostać obojętna, na propozycję
bardzo kreatywnych dziewczyn
Od dawna nie mogę nadziwić się ich pomysłowości.
A ten  pomysł jest po prostu wyborny;)
Polega na ... 

"...Z grubsza na tym, że wykonacie przyjemną robotę i zgarniecie fantastyczne nagrody!!!
W szczególe chodzi o przygotowanie pracy, której motywem przewodnim będzie...KOT :)..."

A nagrody?  REWELACYJNE! 
Sami sprawdźcie.

Ochoczo zabrałam się więc do pracy i powstała...
kocia gromadka ihihihi.









Wszystko przez to, że nie mogłam się zdecydować
jakie kolory, jakie tkaninki i dodatki wybrać:)

A na koniec jeszcze okazało się, że 
Marysia i Zosia  marzą o kwieciście różowych kotach.



A teraz aby formalnościom stało się za dość 
Zgłaszam moją kocią gromadkę na
WYZWANIE KOT ART


 Trzymajcie za mnie kciuki!





poniedziałek, 17 lutego 2014

Owocowa seria odsłona druga

Pisałam, że owocowy projekt trochę się rozrósł :)
Dzisiaj obiecana odsłona druga.
Pomysł na poduchę w jabłuszka wypatrzyłam kiedyś 
na  stylowych stronach
Tam poducha cała była w naszywane jabłuszka,
mi wystarczyło cierpliwości na trzy.
Ale za to powstała jeszcze w podobnym stylu poducha 
z trzema  gruszkami:)

Porcja witaminek bardzo się przyda.
Mam nadzieję, że pomoże przezwyciężyć wiosenne przesilenie;)
U mnie ferie właśnie się skończyły.
Muszę ostro brać się do pracy
i wygonić tego leniuszka, który się 
we mnie zadomowił.



















 Powstał jeszcze miś ogrodnik.
Ktoś w tym ogrodzie musi pracować;)



czwartek, 13 lutego 2014

Owocowa seria

Truskaweczki zdobiące słoiczki z poprzedniego posta
i poduszeczka z muffinką, natchnęły mnie owocowo.
Nic nie mogę poradzić na to, że 
jak włączy mi się myślenie koncepcyjne 
to projekt rozrasta się okrutnie.
Miałam doszyć jedną podusię z muffinką lub owocem,
do kompletu ciasteczkowego, który prezentowałam TU.
A powstała hihihi cała seria owocowa.
 
Dzisiaj odsłona pierwsza truskawki.















Środek lutego a mi zamarzyły się
świeże pachnące truskawki ech...

środa, 5 lutego 2014

Małymi kroczkami

Po raz kolejny przekonałam się, że planowanie
sensu większego nie ma,
( słyszę ten chichot  tam na górze).
Ferie zamiast realizacją projektów różnorakich
rozpoczęłam leżeniem w łóżku.
Głowa, chyba od  tego nadmiaru pomysłów, chciała mi pęknąć:(
Mam nadzieję, że jutro w końcu obudzę się 
bez przykrych niespodzianek.

Na domiar złego 
szyciowa wena całkiem mnie w nowym roku opuściła.
Na całe szczęście wraca powoli małymi kroczkami :)













A na koniec muszę jeszcze  się Wam pochwalić
jakich gości mieliśmy w sobotę w naszej ptasiej stołówce.




Pan bażant jest częstym gościem, 
ale w tak licznym damskim ;) towarzystwie
udało się go namierzyć po raz pierwszy.

Dzisiaj po śniegu już ani śladu, słonko przygrzewa
czyżby małymi kroczkami zbliżała się wiosna?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...