piątek, 23 lipca 2010

Wakacyjny zakątek czeka.

Dla mnie również nastał gorączkowy czas...
przygotowań do wyjazdu.

Mój wakacyjny zakątek pod lipami czeka.


W tym roku będę wypoczywać krótko, ale intensywnie:)

Spojrzę szerzej na świat...



Podumam i poczytam w cieniu lip...


Wspaniałych urlopowych wywczasów wszystkim życzę

:))


niedziela, 18 lipca 2010

A ja lubię brąz.

Słońce wie o tym , że dziewczyny 
lubią brąz i hojnie obdziela swymi promieniami.
Powiedziałabym nawet, że zbyt hojnie.
Opaleniznę lubię, ale wylegiwania się
( smażenia ;) na słonku nie znoszę.
Najlepiej opalić się tak mimochodem 
np. podczas spacerów brzegiem morza.
Ech...
Mój wakacyjny wyjazd trochę przesunął się w czasie,
więc słoneczne promienie będę łapać...
plewiąc ogródek :)
Taki mam plan na jutro.
Szczęśliwie upał trochę odpuścił i nawet popadał deszcz.
Myślę więc, że ogrodowe plany uda się wcielić w życie.

Podczas ostatnich upalnych dni 
coś nie coś udało mi się zdziałać.
Powstały oczywiście broszki, ale o nich innym razem.
Usiadłam też do maszyny i oto efekty.



Powstały dwie dekoracyjne poduszki  z aplikacjami.
Oczywiście w ulubionych brązach :)
Miejsce docelowe mają w kąciku kanapowym,
ale ten jeszcze nie jest gotowy do sesji zdjęciowej,
więc obfociłam je w ogrodzie.




Z powodu braków materiałowych, nie są identyczne.



Mam już pomysł na następny poduszkowy zestaw :)
 A przy okazji powstaje jeszcze coś...
ale o tym innym razem.

Mam jeszcze pytanie i prośbę.
Kto może coś doradzić w sprawie przeskakującego
ściegu i zrywającej się nitki.
Od czego to zależy?
Wygląda na to, że rodzaj nici ma znaczenie, 
bo gdy szyłam kremową szło w miarę dobrze
a brązowa to droga przez mękę.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, miło mi poznać 
nowe osoby :)
Wszystkim życzę udanej niedzieli.


wtorek, 13 lipca 2010

Lawendowe inspiracje.

Upalna pogoda 
sprzyja lawendowym żniwom ;)


Mam w  ogrodzie dwa lawendowe krzaczki,
które właśnie kwitną i pachną.



Na przechowywanie suszonej lawendy
uszyłam taki zgrabny woreczek.

A w lawendowej kolorystyce powstały...
no cóż kolejne broszki :)



Na zakupy wybrałam się dzisiaj też ...
na lawendowo.

A pod wieczór powstała jeszcze jedna 
lawendowa broszka :)


Miłego wieczoru wszystkim zaglądającym życzę.

:)

niedziela, 11 lipca 2010

Niedziela na zielonej trawce.

"Upał z nieba leje się
chyba ze 40C
w gardle sucho niech
niech to trafi sz...g
Żeby chociaż jakieś małe piwo,
albo wody z sokiem chociaż jeden łyk..."

W taki gorąc jak dziś przypominają mi się zawsze
słowa tej piosenki. Ot wspomnienie czasów studenckich ;)

Lubię ciepełko, ale jednak nie do przesady.
W takim gorącu to tylko wyłożyć się w cieniu,
ze szklaneczką zimnego napoju 
i najlepiej nie robić nic.
W rachubę wchodzi  czytanie 
i na wakacje mam zawsze spory zestaw książek.
Leżę sobie pod...lipą i czytam, czytam....
Dzisiaj jednak
pod moje ukochane  lipy jeszcze nie dojechałam
i spędzałam czas na zielonej trawce w ogrodzie.
Oprócz zimnych napojów zabrałam 
zestaw przydasiów i ....

Igła, nitka rączek para...
uszyjemy broszkę zaraz :)

Sesja zdjęciowa odbyła się również w ogrodzie.
A oto efekty dzisiejszego leniuchowania 
i ogrodowych inspiracji.












Pozdrawiam serdecznie :)






środa, 7 lipca 2010

W brązach.

Dzisiaj prezentuję kolejne broszki.
Tym razem 
moje ukochane brązy i beże.

Tu nowa wersja materiałowa.


Ta po dawnemu :)


I z innym wnętrzem :)


I dwie zainspirowane kwiatami Llooki.

Chodzą za mną grochy i groszki w brązach,
ale materiał, który znalazłam,
nie nadaje się do termicznej obróbki:)
Dlatego postanowiłam skorzystać 
ze sposobu Llooki.



Pozdrawiam  i biorę się do pracy
:)
Weno trwaj!


poniedziałek, 5 lipca 2010

Kwiatowo.

Rok szkolny w końcu można uznać za zamknięty:))
Papierologia wszelaka napisana,
zostało jeszcze zrobić przegląd
w papierzyskach, które 
w domku się nazbierały.

Weekend tym razem upłynął 
w miłym gościowym towarzystwie 
i na twórczość wszelaką 
czasu nie było.

Ale dzisiaj zabrałam się do pracy.
Powstają broszki, 
obiecane różnym sympatycznym osóbkom.









Następna chociaż tego nie widać na zdjęciu
jest delikatnie zielona :)


Kolejna to próba wykorzystania wzorzystej tkaniny.
Najbardziej marzą mi się 
białe grochy na brązowym tle.


I to by było na tyle :)

Pozdrawiam słonecznie wszystkich odwiedzających.
Dziękuję za przemiłe komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...