Witajcie po dłuższej przerwie.
Chyba udało się odzyskać kontakt z wirtualnym światem.
:)))
Mam nadzieję, że mój internet jest i już będzie.
Straszne mam zaległości w podziwianiu
świątecznych cudeniek, które u Was powstały.
Wszystko nadrobię tylko stopniowo,
bo wolna chwila przepadła jakiś czas temu i do dziś się nie odnalazła.
Pewnie ugrzęzła w jakiejś śniegowej zaspie;)
W poprzednim poście pisałam, że powstaje u mnie ...
ANIELSKI ZASTĘP
Dzisiaj zgodnie z obietnicą więcej zdjęć.
Moje kolorowe anioły jeszcze dziś grzeją się w domowym ciepełku,
ale już wkrótce wyruszą w podróż.
Mam nadzieję, że na szkolnym świątecznym kiermaszu
znajdą się chętni aby je przygarnąć.
Zmykam, dzisiaj muszę jeszcze dokończyć to i owo.
Spokojnej nocy Wam życzę :)
Heloo,Iwonnko:-)
OdpowiedzUsuńGdzies tam pisalam Ci juz o moich zmiankach blogowych-chyba w komentarzu do poprzedniego posta.Jak tam bedziesz przeglad blogow robic-zajrzyj tez i do mnie:-)
Aniolasy fajne,nawet te 'w telegraficznym skrocie'-takie 'ptakowate'-heh..rzeczywiscie kolorkowe-naprwde fajne i mysle,ze zotania przygarniete bardzo chetnie.
-Pozdroweczk-Halinka-
Przesłodkie te aniołki, takie fajne oczka maja, szyjesz je zwykłą nitka????, ja mam z tym problem, bo nie mogę się zdecydować, czy oczka naszywać czy wyszywać:)mam nadzieje ze odnajdę metodę która mi najbardziej przypasuje. Zycze powodzenia na kiermaszu, jestem pewna ze te cudeńka znajda nowych właścicieli:)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje aniołki, wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńCieszę się z Twojego powrotu i nadrabiaj zaległości w blogowaniu szybciutko!!!
Ojej, ależ się naczekałam na ten post!!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, cudniaste aniołki, fajne minki mają i loczki nawet :)))
Pozdrawiam cieplutko
Och jakie sliczne te Aniołki...jestem nimi zauroczona!Cudo!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJakie cudne! Nie mam wątpliwości, że znajdą nowe domy.
OdpowiedzUsuńBardzo wesołe, pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń