Wiem, wiem blog handmajdowy
a ja tu ogródkowe kawałki
co rusz pokazuję.
Ale jak nie pokazywać kiedy to takie piękności.
Na ten moment w moim ogrodzie,
czekam co roku.
Kiedy nadejdzie, biegam z aparatem i pstrykam zdjęcia.
Co rano wypatruję czy zakwitł kolejny.
Irysy, bo o nich mowa są krótkotrwałą ozdobą
mojego ogrodu.
Ich piękno niestety tak szybko przemija.
Proszę więc o wyrozumiałość muszę się nimi nacieszyć.
To nie wszystkie ... jutro mam nadzieję zakwitną następne :DDD
Pozdrawiam słonecznie:)
ależ cudne są!:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolekcja kosaćców! Też je lubię - za wygląd i za zapach :-)
OdpowiedzUsuńpiękne, te pierwsze też mam..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIrysy to cudowne kwiaty, tylko za szybko przekwitają.
OdpowiedzUsuńJak zakwitną też biegam z aparatem.
Pokazuj, pokazuj:-))) Kocham kosaćce w każdej postaci:-)))
OdpowiedzUsuńach, irysy! we wszystkich kolorach tęczy chyba :)
OdpowiedzUsuńOgrodu w domu zazdraszczam, irysy uwielbiam:) Rób zdjęcia rób, to sama przyjemność oglądać te piękności:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo nadal:)
Prześliczne:) Serdecznie pozdrawiam*
OdpowiedzUsuńprzepiękne, bardzo dostojnie się prezentują - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że fotografujesz te kwiaty - są cudne!
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj!
Ja na działce takich nie mam (głównie trawa ;-)), więc chętnie pooglądam :-D
OJEJ - ja się po prostu bezpardonowo rozgoszczę ;)))
OdpowiedzUsuńJestem pelna zachwytu !11
OdpowiedzUsuńTakiego jak masz na 1 zdjeciu to jeszcze nie widzialam. Uwielbiam blogi , na ktorych w taki mocny sposob ukazuje sie milosc do czegos, a wlasciwie pasja ...
Ja mam tylko biale, a mialy byc fioletowe ...
http://kubek-agnicy.blogspot.com/2012/05/to-nie-kicz-to-maj.html
Lala w świetnej tonacji i wykonaniu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam irysy, u mnie w gabinecie zdobią drzwi, oczywiście pomalowane.