Wierzcie mi, że choć staram się jak mogę,
nie mogę zdążyć ze wszystkim.
Jak skupię się na domowych porządkach
to ogródek zarasta.
Jak walczę z chwastami to dom zarasta;)
Praca też mocno mnie absorbuje.
A do tego chcę jeszcze wykroić czas na szycie czy filcowanie.
Nie ma rady, ciągle mam jakieś tyły;(
Dzisiaj postanowiłam nadrobić maleńką część zaległości.
Pochwalę się cudeńkami jakie przywędrowały do mnie dzięki wymiankom.
Wydaje mi się, że słowo wędrowały bardzo dobrze
pasuje do pięknych batików.
Obdarowała mnie nimi Grażynka , która mieszka jak
wskazuje tytuł Jej bloga I tu i tam
Tu czyli w Polsce
tam to w Andach wenezuelskich.
Dzięki Grażynce można odbyć niezwykłe podróże
po zakątkach naszego kraju.
I egzotyczne podróże po odległej Wenezueli.
Poznać piękno przyrody, ludzi ich życie i obyczaje.
Koniecznie zajrzyjcie i zobaczcie Jej zdjęcia
kwiatów i kolibrów jak z rajskiego ogrodu.
A TU możecie przeczytać o Walerii
artystce mieszkającej w andyjskiej wiosce,
która jest twórczynią ...moich batików:)
Moich bo Grażynce spodobały się otulające naszyniki :)
W zamian obdarowała mnie tymi oto cudami
I jeszcze oba razem.
Muszę przemyśleć ich oprawę
i będą piękną ozdobą mojego domku.
Grażynko jeszcze raz bardzo Ci dziękuję,
za tą niezwykłą wymiankę!
To nie wszystkie cudeńka.
Kolejne wspaniałości przywędrowały do mnie od Agnieszki
Bez względu na technikę którą się zajmuje,
jej ręce tworzą cuda.
Tym razem zakochałam się we frywolitkowych gwiazdeczkach.
Agnieszka wspaniałomyślnie zgodziła się na wymiankę :)
Co powędrowało do niej możecie zobaczyć TU i TU
Ja obdarowywałam Agnieszkę na raty, bo gdy przyszła
przesyłka od niej to oczom moim ukazały się te oto wspaniałości
Tym razem zakochałam się we frywolitkowych gwiazdeczkach.
Agnieszka wspaniałomyślnie zgodziła się na wymiankę :)
Co powędrowało do niej możecie zobaczyć TU i TU
Ja obdarowywałam Agnieszkę na raty, bo gdy przyszła
przesyłka od niej to oczom moim ukazały się te oto wspaniałości
Wszystko niezwykle misternej roboty.
I jak ja mogłam uznać, że jeden "omotek" wystarczy,
no Aguniu jak?
Zdjęcia śnieżynek i kolczyków pochodzą z bloga Agnieszki.
Mam nadzieję Kochana, że mi to wybaczysz,
chciałam nadrobić zaległości ...a zdjęć nie zrobiłam.
Jeszcze raz dziękuję za te cudeńka!
I jeszcze jeden skarb :)
O słodkim bukiecie, który zrobiła dla mnie Ewa pisałam TU
ale gapa ze mnie zapomniałam się pochwalić,
że oprócz słodkiego bukietu
obdarowana zostałam takim oto pięknym notesikiem :)
Ewuś jeszcze raz bardzo dziękuję!
Śliczne prezenty.
OdpowiedzUsuńMiło mieć takie blogowe koleżanki :))
Buziaki !!
Piekne prezenty ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiekna wymianka.
OdpowiedzUsuńDzięki za namiary na Grażynkę, ostatnio zniknęła mi lista blogów a tam był link do pieknego blogu Grażynki.
Batiki sa fantastyczne
Batki są niezwykłe!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna wymianka! Taka z sercem :-)
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze sie cieszysz, ostatnio mam tak malo czasu, ze nie zorientowalam ze zrobilas wpis...mam wnuczki i corki w domu i rejwach jest wielki, ale donosze ,ze zielony naszyjnik zostal zarekwirowany przez corke z Houston , tudziez ta broszka do niego...pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńSame śliczności. Zaraz obejrzę sobie b logi dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńWierzę:))) A prezenty śliczne, szczególnie batiki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty otrzymałaś. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwonko, jak to moje scrapuszko się ma do tych cudeniek powyżej? Ach jakie śliczności dostałaś!
OdpowiedzUsuńNiesamowite... Ja proponuję oprawić ze światłem wtedy batiki przepięknie wyglądają, w taką głęboką ramę z zainstalowanym oświetleniem :)))
OdpowiedzUsuń