Ponarzekałam na jesienny czas
( a raczej jego brak)
w poprzednim poście i chyba dlatego
PANI JESIEŃ
wita się ze mną tak chłodno.
Ale ja się nie będę tym przejmować,
przejdzie jej ;)
Wyciągnęłam golfiki, szaliczki,
kończę poranną kawę i ...
nowy tydzień czas zacząć.
Miłego tygodnia Wam życzę :)
No świetne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje zwierzaki! :-)
OdpowiedzUsuńKotek mi się na zimowo kojarzy ale jest słodziakowaty :) Lubię jesień, ale mogę Ci sprzedać trochę lata ;) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMój już jest milszy:) Twoje uszyjątka duszę grzeją:) Miłej jesieni:)
OdpowiedzUsuńKot wymiata, świetny :)
OdpowiedzUsuńBuziaki