Wpadłam do blogowego świata
z krótką kurtuazyjną wizytą.
Pozdrawiam szczególnie serdecznie Tych,
którzy się martwią, że mnie coś tu nie widać :*
Przedświąteczna i nie tylko, codzienność wessała mnie na dobre.
A w wolnych chwilach zaszywam się
w ciepłym kąciku przy maszynie.
Wszak dla pomocników Św. Mikołaja i Gwiazdki
teraz pracowity czas :)
A mi jeszcze Ksawery wywiał z życiorysu
kilka dni... no moja biedna głowa chciała mi pęknąć:(
Na całe szczęście było minęło, można działać dalej.
Pozdrawiam serdecznie i do miłego:)
Jaaaakie śliczności! Napatrzeć się nie mogę :-))
OdpowiedzUsuńZakochalm sie w tych bezowych.
OdpowiedzUsuńSame cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńAle śliczne serduszka! Każde jedno to ładniejsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko mi nawiał do głowy, dochodzę do siebie:D
OdpowiedzUsuńSerduszka jak zwykle śliczniutkie!!!!
Ściskam moocno***
Zakochałam się w tych serduszkach:)
OdpowiedzUsuń