Czas nic sobie nie robi z naszych zmartwień
i gna niemiłosiernie.
Najwyższa pora aby zacząć myśleć o świątecznych prezentach.
Szukając w internecie inspiracji, trafiłam
na przytulne, pastelowe, sweterkowe koty,
które szyje GU.
Wpadły mi w oko, zaświerzbiły w ręce
i rach ciach sweterek zamienił się
w kocią rodzinkę.
A dokładnie rzecz ujmując, powstała
kocia mama i dwa małe kociaki.
Maluchy jak to maluchy, ruchliwe i łobuzerskie
brykały po ogrodzie.
Mamuśka przywołała je jednak do porządku.
Wieczorem gdy maluchy po ogrodowych harcach smacznie spały;)
przysiadła z nami na kanapie.
I mogę przysiąc, że mruczała jak prawdziwy kot.
A może tylko tak mi się wydawało ;)
Twoje koty są urocze. Nie mam talentu do igły i nitki. Dobrze, że mogę podziwiać blogowe cudeńka i trochę pozazdrościć kreatywności. Wiele razy obejrzałam też sobie śliczne poduchy z liściem. Świetny pomysł i efekt końcowy. Bardzo mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego tygodnia!
Tomaszowa
piękne koteczki:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi tworkami, ale koty mnie urzekły :) Śliczne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Jakie cudne Ci wyszły !!! :) no rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Przecudne te kociaki !!! Czy one są może do kupienia? bo z chęcią bym je nabyła...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczna kocia rodzina, a tatuś też będzie? A i opowiastka przemiła. Serdeczności
OdpowiedzUsuńświetne są!
OdpowiedzUsuńCudne są te kituchy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wpasowały sie te kotki do Twojego domku, fajne są:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńfajne!:)Takie kociaki-przutulaki:)
ależ cudne:-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tu zaglądać:)))) Śliczne prace, piekne zdjęcia i tak wspaniale potrafisz wszystko opisać.
OdpowiedzUsuńKotki cudne i chociaż boję się myszy, to najbardziej podoba mi się właśnie ten kociak z myszką;)
Pozdrawiam:)))))
Wspaniałe te kotki, czy są na sprzedaż? Jaka cena. Piękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam