Udało się szczęśliwie zakończyć kolejny rok szkolny :)
Były podziękowania, uśmiechy, kwiaty.
Pewne przedszkolaki pożegnały się ze swoją panią
wręczając jej na pamiątkę takie oto sowy.
Ja żegnałam koleżankę, która odeszła na emeryturę.
Wiele łez wzruszenia popłynęło.
A do domku pojechał z nią taki aniołek
i zaszyta w nim cząstka mojego serducha i wiele, wiele
ciepłych myśli :)
Zaczynają się wakacje, cieszę się tym bardziej,
że ten rok z różnych powodów był dla mnie szczególnie trudny.
Ale na całe szczęście minął,
mam nadzieję, że następny będzie lepszy.
Jeszcze tylko porządek w papierach
i można z czystym sumieniem oddać się leniuchowaniu,
jeżeli ktoś potrafi ihihihi.
Ja dzisiaj rozpoczęłam małą rewolucję w ogrodzie.
Jakoś trzeba te stresy odreagować;)
Będę wsadzać i przesadzać,
podziwiać kolory i kształty,
upajać się zapachem ...
objadać się czereśniami
i pluć pestkami ;)
To mój plan na najbliższe dni.
A co później ?
Się okaże ;)