Nad wejściem do mojej kuchni zamieszkał...
Czuwa nad naszą codziennością i
kuchennymi poczynaniami...
Powstał jakiś czas temu.
Podczas mojej krótkiej przygody
z dłutem i drewnem lipowym.
Czuwa nad naszą codziennością i
kuchennymi poczynaniami...
Powstał jakiś czas temu.
Podczas mojej krótkiej przygody
z dłutem i drewnem lipowym.
Pod czujnym okiem i przy pomocy
ludowego artysty,
wystrugałam (wystrugaliśmy;) długonogiego anioła.
Dłuższy czas przeleżał ukryty w szafie.
Ostatnio udało mi się namówić koleżankę
aby go pomalowała.
Ja sama jakoś nie miałam odwagi.
I od dzisiaj stróżuje w mojej kuchni.
Piękny Twój kuchenny Anioł Stróż:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Iwonka, Ty wracaj Kobieto do dłuta!!!!
OdpowiedzUsuńMówi Ci to osoba która pragnie szaleńczo zaznajomić się z dłutem:)))Nawet 3 kawałki drewienka lipowego sobie trzymam (3 lata już!), ale jakos szkoda mi je zmarnować, bo nauczyciela brak...:P
Piękny Twój ANIOŁ! Piękny:))))
jak ważka... piękny
OdpowiedzUsuńFajnie że masz swojego Anioła Stróża :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Fajnie że masz swojego Anioła Stróża :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Piękny jest, szkoda, że zakończyłaś przygodę z dłutem, powinnaś do niej wrócić. Te pająkowate nogi mnie urzekły.. Ehhhhh...
OdpowiedzUsuńboooooooooooooooooze drogi fantastyczny jest po prostu. o wooooooooooow brak slow.
OdpowiedzUsuńPiękny.
OdpowiedzUsuńZawsze rozczulało mnie rzezbiarstwo ludowe, jestem pod wrażeniem .
OdpowiedzUsuńTezzz Cie znalazlam i od razu odwzajemniam:-)
OdpowiedzUsuńAniolas ma swietne nozki-troche dziwaczny,ale ma cos w sobie:-)
-Pozdrowionka Serdecznosciowe-od Halinki z DK:-)
Jestem pod wrażeniem! Piekny Anioł...uwielbiam Anioły...
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa:)Ciepło na serduchu:)
Uściski posyłam i buziaczki!
Poważnie sama go zrobiłaś?? w drewnie??? Wiesz, ja też się kiedyś nauczę strugać takie cuda. Skora inni potrafią czemu nie?? Tak mi się to podoba, i drewno lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńAniołek cudowny bo zrobiony przez Ciebie, gdyby był ze sklepu nie miałby tego uroku.
brakło mi słów!!! jest przefantastyczny!!!! że też ja tak nie potrafię :(
OdpowiedzUsuńniesamowity Anioł! talent masz w rekach, chwytaj za dłuto!! przepiękny i te skrzypce!
OdpowiedzUsuńWspaniały:) ach te nogi...:) i pięknie Ci go pomalowała koleżanka, jest teraz taki impresjonistyczny prawie:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten anioł. Dobrze ze został na nowo odkryty bo aż szkoda by było gdyby nadal tkwił zapomniany w szafie. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńIwonko! To Ty i dłutem władać umiesz??? Ależ piękny ten Anioł!
OdpowiedzUsuń