Ostatnio w wirtualnym świecie bywam szybkim przelotem.
Zaglądam tylko tu i tam, podziwiam, ale nie zostawiam komentarzy.
Musicie wybaczyć to wszystko brak czasu, który znowu wszedł w ostrą fazę.
Mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni i będzie okazja do nadrobienia zaległości.
Dzisiaj więc krótko i treściwie :)
W poprzednim poście pisałam,
że w ramach świątecznych prezentów powstały
dwa dekoracyjne zestawy.
Dziś zestaw drugi...niebiesko - żółty.
Zdjęcia nie najlepsze, ale pogoda, brak słonka, brak umiejętności...
Oczywiście anielinka...
Dwie podusie...
i wianeczek...
Uśmiechu obdarowanej niestety nie uwieczniłam ;)
wspaniałości!!! Bardzo podobają mi się aplikacje na podusiach:) Fantastycznie się prezentują!
OdpowiedzUsuńJakie kolorowe!
OdpowiedzUsuńWiosnę poczułam!!!
Chce więcej, Iwonka, dawaj więcej:)))
śliczności..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy i takie pracochłonne! ja wymiękam, kiedy Ty to szyjesz, i to nie jedna rzecz tylko komplet! Ja mam problem z konsekwencją i dokończeniem tego co zaplanowane, a tu prosze jaka u Ciebie hurtowa produkcja, zuch dziewczyna! :)
OdpowiedzUsuńAle super to wszystko! A poduchy są rewelacyjne:)))
OdpowiedzUsuńIvonna, wszystkiego dobrego w Nowym Roku, przede wszystkim dużo zdrówka, bo to najważniejsze. Podusie piękne,ciekawe kompozycje, aniołek również. Pozdrawiam i życzę miłego
OdpowiedzUsuń