Na wielu blogach widać,
że praca nad świątecznymi ozdobami idzie już całą parą.
A u mnie nadal jesiennie
i nadal wiankowo.
Jakoś tak ostatnio do maszyny dolecieć nie mogę.
Stoi taka bidulka samiutka
i czeka na lepsze czasy.
A tu migrena gigant dwa dni mi wycięła z życiorysu:(
i zaległości zamiast ubywać przybyło.
Prezentuję więc dzisiaj kolejne wianki,
które powstały już jakiś czas temu.
Premierowy występ mają dopiero dzisiaj.
dlatego tło na zdjęciach takie zieloniutkie, nie jesienne.
Pozdrawiam serdecznie, nadal złoto - jesiennie :)
Bardzo oryginalne wianeczki- podobają mi się zwłaszcza kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
http://moja-koniczynka.blogspot.com/
Wianki są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę lepszego samopoczucia i oby migrena już nigdy nie wróciła!
Pozdrawia Dasia z Wrzosowiska!
Piękne wianki nigdy nie sa złe. Chyba :zgapię" je od Ciebie i uwieszę sobie z jeden w mieszkaniu :)
OdpowiedzUsuńBomba!
Migreny współczuję - oj przebolałam niejedną
Piękne te wianki - nietuzinkowe
OdpowiedzUsuńAle piękne !
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe są te kwiatki na pierwszym wianku - super !
Pozdrawiam :)
cudne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKapitalne wianeczki
OdpowiedzUsuńśliczne wianuszki
OdpowiedzUsuńWszystkie wianki piękniste!!! Ale ten pierwszy mnie powalił:DDD Cudny!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie wianki piękniste!!! Ale ten pierwszy mnie powalił:DDD Cudny!!!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się wszystkie wianuszki - absolutnie!!!
OdpowiedzUsuńWianki są śliczne! Reszta zresztą też:). Pozwolisz, że się rozgoszczę!?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Rany co My wszystkie z tą migreną?ja dzisiaj od rana na prochach,coś strasznego;-(
OdpowiedzUsuńWianuszki perełeczki,ten pierwszy wpadł mi w oko szczególnie,z reszta wszystkie są prześliczne.
Życzę mniej migrenowych dni.
Pozdrawiam
Witaj z powrotem :)) Przepiękne te wianki, zwłaszcza ten z zielonymi kwiatkami wpadł mi w oko :))
OdpowiedzUsuńNieustannie zachwycam się Twoimi wiankami. Są takie piękne i niepowtarzalne!
OdpowiedzUsuńWspółczuje migreny! Mnie jakoś od paru lat omija szerokim łukiem. Może dlatego, ze wcześniej daje mi znak, że nadciąga i umiem jej się przeciwstawić.
Super wianuszki:))
OdpowiedzUsuńA te z lisci z poprzedniego posta sa fantastyczne:))
Pozdrawiam Asia
Bardzo mi się podobają wszystkie , bez wyjątku,masz fajny styl :)) I te naturalne też.Świetny pomysł na zrobienie wieńca z gałązek ostrokrzewu.
OdpowiedzUsuńNiech ta piękna jesień trwa , nie ma co wyprzedzać natury, choć już większość z nas myśli o świątecznych dekoracjach. .
Pozdrawiam !!!
ale piekne te wianki:)))
OdpowiedzUsuńPiękne wianki.A blog wyjątkowy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńPikne, pikne :))
OdpowiedzUsuńJakie cudności!!! Zachwycona jestem ich prostotą, która daje tak piękne efekty!
OdpowiedzUsuń