poniedziałek, 31 grudnia 2012
sobota, 29 grudnia 2012
Prezenty z wymianką w tle:)
Święta to również czas obdarowywania
osób bliskich naszemu sercu.
I dzisiaj o prezentach podarowanych,
i otrzymanych słów kilka.
Beatka obdarowała mnie pięknym lampionikiem,
o czym pisałam w poprzednim poście
ale zgodziła się również na odlewkę hihihi.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :)
bo dzięki temu powstały,
przeznaczone na prezenty miseczki.
Miseczki pełne były "sweterkowych" serduszek,
które jak pisałam poprzednio były u mnie przebojem
tegorocznych dekoracji i jak się okazuje
na prezenty też się przydały.
Tu za inspirację, podziękowania należą się Anicie
Dodatkiem do jednej miseczki, pełnej serduszek był naszyjnik.
A do drugiej prześliczne frywolne;) gwiazdeczki.
Gwiazdeczki i nie tylko przyleciały do mnie od Ani
w ramach wymianki.
Zobaczcie jakimi misternymi cudeńkami zostałam obdarowana.
Dziękuję Kochana :)
W ilościach prawie hurtowych powstały również w tym roku
anielskie skrzydła.
Były w dwóch kolorach.
Białe nie zostały uwiecznione na zdjęciu, bo wyfrunęły ;)
Przez dom przebiegło też stado reniferów.
Ale pobiegły za Mikołajem i tyle ich widziałam ;)
Czy dotrwał ktoś do końca?
Najgorsze jest to, że to nie wszystko.
Ciąg dalszy niestety nastąpi ;)))
czwartek, 27 grudnia 2012
Leniwie po Świętach.
Z całego serca dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne.
Ech... Święta zawsze mijają tak szybko.
Za to teraz z lubością,
oddaję się błogiemu poświątecznemu lenistwu :)
Miło tak nigdzie się nie spieszyć,
nic nie robić...
No z tym nic
to może lekko przesadziłam :)
Ogarnęłam bałagan w komputerze.
Nie było łatwo, ale wychodzę już na prostą.
Na gwiazdkę dostałam dysk zewnętrzny,
teraz mogę wszystko zarchiwizować.
Drżałam z obawy aby nie stracić
wszystkich zdjęć i dokumentów,
gdyby komputer odmówił współpracy.
Teraz będę mogła spać spokojnie;)
Ponieważ przed Świętami czas pędził jak szalony
i pilnych prac było mnóstwo,
nie pochwaliłam się świątecznymi dekoracjami.
Teraz zapraszam na kilka migawek
z domowych zakątków.
Przebojem tegorocznych świątecznych dekoracji
były u mnie "sweterkowe" serducha
powstało ich całkiem sporo w różnych wzorach i kolorach.
Białe zawisły wraz z zeszłorocznymi śnieżynkami
i aniołkami, które przyleciały do mnie od Ani
O innych ślicznościach,
zrobionych Jej zdolnymi rękami napiszę następnym razem.
A ten cudny lampion zrobiła Beatka
Dziękuję Kochana:)
![]() |
Serdeczności przesyłam i idę leniuchować dalej :)
niedziela, 23 grudnia 2012
Wesołych Świąt!
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimnym śniegiem dmucha - w serca złamane i smutne,
cicha wstępuje otucha...
To właśnie tego wieczoru, od bardzo wielu już wieków,
pod dachem tkliwej kolędy,
Bóg się rodzi w człowieku...
Kochani !!!
Życzę wszystkim zaglądającym do mnie
pełnych spokoju i magii,
ciepłych, rodzinnych, zaczarowanych...
Świąt Bożego Narodzenia.
Świąt Bożego Narodzenia.
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Przyleciały...
Przyleciały w ogrodzie posiedziały,
uhu, uhu słychać tu.
Złapałam za aparat.
Cyknęłam zdjęcia tym dziwnym ptaszyskom.
I już ich nie było.
Odleciały. Przez chwilę słychać jeszcze było...
uhu, uhu, uhu...
Pozdrowienia zostawiam i też lecę dalej:)
niedziela, 18 listopada 2012
Wykombinowałam :)
Zachęcona Waszymi miłymi słowami
pod adresem naszyjników,
poczyniłam następne.
Oto kolejna propozycja ozdób naszyjnych.
Elementy ceramiczne, które tym razem wykorzystałam
zostały wykonane zdolnymi rękami
Dziękuję za wszystkie słowa zachęty:)
Proszę o kolejne sugestie :))
Zmykam kombinować dalej hihihi.
sobota, 10 listopada 2012
Na próbę.
Zachciało mi się czegoś nowego.
Ostatnio ciągle tylko kwiatki i kwiatki...nuda.
Jakiś czas temu, w przemiłym towarzystwie,
mogłam wypróbować możliwości substancji
o tajemniczej nazwie powertex.
Większość obecnych tworzyła rzeźby lub płaskorzeźby
a ja ...a ja nie:)
Najpierw serwetkę zamieniłam w uroczą miseczkę,
ponieważ nie ma parcia na szkło;)
nie została jeszcze uwieczniona na zdjęciu.
Później zaczęłam kombinować
i powstały elementy, które postanowiłam biżuteryjnie wykorzystać.
Zrobiłam naszyjniki, tak na próbę.
Na zdjęciach, choć bardzo się starałam, wyglądają
cóż ...tak sobie.
W realu, na ludziu prezentują się całkiem fajnie.
Bardzo jestem ciekawa co o nich sądzicie.
I jak myślicie kombinować dalej czy nie?
piątek, 9 listopada 2012
Dawno obiecane.
W końcu odkurzyłam maszynę:),
którą ostatnio trochę zaniedbałam.
Wszystko z powodu moich filcowych eksperymentów,
o których mam zamiar napisać wkrótce.
Powstały poszeweczki, obiecane dawno, szczerze mówiąc,
bardzo dawno temu :)
Miały być lniane, z naszytym paseczkiem
i klapeczką.
Bez dodatkowych ozdób, takie surowe.
Zostaną ozdobione przez właścicielkę
i muszę przyznać, że jestem niezmiernie ciekawa
jak będą wyglądać.
Na razie prezentują się tak...
Powstał również komplet lnianych serwetek.
Tu jedna z nich pozuje w smakowitym towarzystwie
owsianych ciasteczek;)
I jeszcze chwalę się...
Jakiś czas temu,
z Pracowni Ewy przyleciało do mnie wyróżnienie.
Jest mi niezmiernie miło:)
BARDZO DZIĘKUJĘ
poniedziałek, 29 października 2012
Kolory jesieni (?)
Jesienne kolorki uwielbiam.
Otaczam się nimi przez cały rok,
dominują w wystroju mojego domu i w mojej garderobie.
Pastele i biel lubię, oglądać u innych.
U mnie jednak brązy, rudości, fiolety, zgniłe zielenie,szarości...
Cała przebogata paleta barw.
W planie miałam posta
o jesieni w kolorach tęczy ...po mojemu.
A tym czasem za oknem,
świat pod śniegową pierzynką.
Ale co tam to nawet dobra sceneria dla kolejnej
porcji ciepłych omotków.
Nowych szyciowych tworów na razie niet.
Maszyna kurzem obrosła, a ja mieszam kolorowe wełenki,
kawałki jedwabiu, koraliki ;)
Zapraszam, oglądajcie, wybierajcie...

I tak dla przypomnienia, omotki też świetnie komponują się
z materiałowymi kwiatkami.
Chyba ściągnę pajęczyny z maszyny;)
i uszyję jeszcze kilka takich kwiateczków.
Bardzo je lubię.
Dotrwałyście do końca?
Uprzedzam będą następne hihihi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)