czwartek, 12 kwietnia 2012

Dziękuję serdecznie za  życzenia 
i przemiłe słowa pozostawione u mnie :)
 
 Niezwykły świąteczny czas 
przeminął jak zawsze za szybko.
Pogoda jaka była lepiej nie wspominać,
teraz wcale żadna rewelacja ...
leje i tyle.
Do tego dopadło mnie znowu przeziębienie:(
Wena aby się nie zarazić wyniosła się ode mnie.
W tej sytuacji najrozsądniejszym rozwiązaniem
 będzie chyba herbatka z cytrynką i ciepłe łóżeczko.
Jak łóżko to poduszki i o nich 
dzisiaj słów kilka.
Poduszki powstały jako efekt cudownego rozmnożenia;)
Moja Mama czas jakiś rozważała zakup 
resztki melanżowego materiału.
Raz rozważałyśmy nawet wspólnie;)
Po wstępnych oględzinach wyszło, 
że materiału wystarczy na jedną poduchę i zostanie sporo reszty,
więc na zakup się nie zdecydowałyśmy.
Szczęśliwie wspomniany kawałek materiału 
przeleżał w sklepie,
 aż do momentu, gdy mnie oświeciło jak mogę go wykorzystać.
Szczęście mi dopisało bo czasem tak bywa, że gdy mnie oświeci to...
nie ma już po co wracać ;)
 
Trochę pokombinowałam 
i powstał prezent imieninowy dla Mamy...
 zestaw poduszek :)))
 












 

Zakupioną resztkę wykorzystałam co do centymetra.
Ostatni kawałeczek taki 15 / 15 cm
wkomponowałam w ostatnią poduchę, którą szyłam trochę później
i niestety nie zrobiłam jej zdjęcia.

Kto zgadnie z ilu poduszek składał się prezent?

16 komentarzy:

  1. Iwonko....piekne te poduchy:))))...zwłaszcza ta ostatnia:))-zyczę zdrówka...a u nas sucho..przydałby sie deszcz:))

    OdpowiedzUsuń
  2. najważniejszy jak się okazuje jest pomysł i wychodzi świetnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podusie śliczne... Stawiam na 4 sztuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne poduchy...uwielbiam takie naturalne kolory:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne poduchy:)
    Ja obstawiam, że prezent składał się z 3 sztuk????

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzy poduszki! a piekne sa i jestes artystka igly. Juz jestes po swietach a ja w Polsce to moze jakos z tym naszyjnikiem sie nam uda teraz!! Zdrowiej szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Stawiam na cztery poduchy:DDD Świetnie wyszły!
    I zdrowiej nam Iwonko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten Twój deszcz dojdzie i w moje strony:) Pięknie szyjesz, zawsze będę to powtarzać:) Też lubisz rzeczy niepowtarzalne, nieprawdaż:) A sztuk jest raczej trzy.
    Pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas też leje, ale od dziś dopiero - ostatnie dni nawet ciepłe były ;)
    A poduszek było cztery, ponieważ widzę trzy na zdjęciu, jedna była nie obfocona, jak drut wychodzi cztery... Tylko że ja kiepska z matmy zawsze byłam, więc pewnie się nie zgadza ;P Buziaki i zdrowia życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. pięknie obdarowałaś Mamę,
    3 poduchy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie szyjesz , tak klimatyczne ocieplacze wnętrz wychodzą z pod twoich zgrabniutkich palców , że aż mi dech zaparło. Muszę koniecznie wejść w świat tildy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sliczne poduchy:)) Mysle ze zestaw sklada sie z 4 poduch:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne poduchy :)Myślę że są 4 ;)
    Pozdrawiam ciepło i zdrowia zyczę !

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne podusie, jak i inne prace pokazane na blogu. Trafiłam do Ciebie z Zakątka Anny i rozgoszczę się, ponieważ podoba mi się co tworzysz.Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...