Słodkie leniuchowanie
w wakacyjnym zakątku dobiegło końca
ech...
W cieniu lip leżałam na hamaczku,
pogrążona w lekturze.
Już tęsknię do tego chłodnego cienia... uff jak gorąco.
Patrzyłam w niebo na sunące białe obłoki.
Podziwiałam piękno przyrody najbliższej okolicy...
Spacerowałam Wąwozem Korzeniowym w okolicach Kazimierza.
Pyszności przygotowywane na kuchni polowej jadłam :)
Tradycyjnie jak co roku podziwiałam sztukę ludową
na Jarmarku Holeńskim.
Podejmowałam na herbatce miłych gości :)
i byłam z rewizytą.
Wygłaskałam Henia, naocznie podziwiałam cudowności jakie
tworzy Jaga.
Jesienią i zimą te ciepłe mitenki i kapciochy
będą mi przypominać te miłe chwile :)
Ale ile można tak leniuchować i nic nie robić?
W moim przypadku nie długo, bo ręce zaraz świerzbią ;)
Ponieważ maszyna i materiały zostały w domu,
w ruch poszły pędzle i ...
kolejna "renowacja zabytków" miała miejsce.
Wakacyjny zakątek został odświeżony.
Poszło szybko i sprawnie a później...
Pod pędzel poszły, znajdujące się po sąsiedzku,
budynki gospodarcze teściowej hihihi.
Szkoda, że nie zrobiliśmy zdjęć przed.
Po mojej wizycie wygląda tak...
Prawie jak we wsi Zalipie ;)
O kurczę! Teraz to aż przyjemniej wyjść na takie piękne podwórko.
OdpowiedzUsuńCudnie, cudnie I jeszcze raz cudnie wygladaja te pomalowane budynki, az sie sama do siebie usmiechnelam:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie pomalowałaś te domki :)) Nie mogę się napatrzeć :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda... faktycznie niemal jak Zalipie.
OdpowiedzUsuńA ten wąwóz...
Czyli lubisz leniuchować czynnie :-)
OdpowiedzUsuńPięknie malujesz! :-))
piękne malunki :-) lubię takie wypoczywanie :-)
OdpowiedzUsuńOczarowało mnie to malowanie!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie pomalowałaś chatki:)) Wygląda tak świeżo i kolorowo, budzi w sercu radość:))
OdpowiedzUsuńA jaka satysfakcja jeśli pomalowało się samemu... prawda? :)))))
Jest piękniej niż na wsi Zalipie, po stokroć piękniej!!!!
OdpowiedzUsuńCudownie!!!! Aż się buzia śmieje do Tego Twojego malowania. Wyobrażam sobie jak pięknie będzie tam zimą:)Urocze to "Wasze Miejsce". A fotki z Jarmarku rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńTe budynki po Twoim malowaniu wyglądają obłędnie :)!!! Zdolnaś Ty, Biologico Droga ;)!
OdpowiedzUsuńAch jak cudnie !!!
OdpowiedzUsuńKochana - chętnie zrobię dla Ciebie chatkę wakacyjną :)
Ja bym chciała kilka filcowych kwiatków od Ciebie.
Pisz na maila :)
Ściskam.
P.S.
CHATĘ - przeczytaj koniecznie !!!
Pomalowane budynki wyglądają jak z bajki! Pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie i bajkowo!:)
OdpowiedzUsuńiiiiiiiiiiiiiiiii....ale one teraz piękne:))) cudne malunki:))))
OdpowiedzUsuńwidziałam i powtórzę jest to czarodziejskie miejsce,pięknie tam
OdpowiedzUsuń