Kolejny tydzień przed nami.
Poprzedni minął nie wiadomo kiedy... ech.
Aby się wzmocnić przed wyzwaniami codzienności,
przysiadłam na chwilkę z poranną kawką.
Zaglądam tu i tam, cieszę oczy pięknymi zdjęciami,
podziwiam cudne prace blogowych koleżanek.
Gdzieniegdzie widać już przygotowania do świąt,
a ja jeszcze nie zrealizowałam wszystkich jesiennych projektów!
W prezentowaniu tych zrealizowanych też mam zaległości.
Dziś pokażę dwie lale.
Wrzosowe panienki,
Dość długo czekają na prezentację sesji zdjęciowej
i niecierpliwie przestępują z nóżki na nóżkę;)
Wykrój z którego szyłam do tej pory lekko zmodyfikowałam.
Zmieniłam rączki i przede wszystkim nóżki.
Dzięki temu moje lale po raz pierwszy mają buciki.
Zmykam do pracy.
Trzymajcie za mnie kciuki bo dzisiaj ciężka próba przede mną.
Trzymam kciuki wobec tego a lale wrzosowe przesympatyczne...
OdpowiedzUsuńFajniutkie te lale, a buciki rzeczywiście mają niesamowity urok gdy są sznurowane :-)
OdpowiedzUsuńJakie ładne:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia !
Bardzo fajne elegantki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są:) I mają naprawdę świetne butki:)
OdpowiedzUsuńAleż tu u Ciebie pięknie pozwól, że zostanę na dłużej ;) zapraszam również do mnie ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJakie piękne buciki i w dodatku sznurowane;-)
OdpowiedzUsuń