Ostatnio był ukłon w stronę wielbicielek szarości,
dzisiaj trochę bardziej kolorowo.
Niebieskości...
Już jakiś czas temu Ania z Anieliska
zaprosiła mnie do zabawy
I tu pojawił się problem nie lada,
bo ja z oglądania seriali wyleczyłam się dość dawno.
Telewizji prawie nie oglądam,
na wszystko czasu nie starcza, nie czarujmy się.
Ale "Ranczo" lubię z jego lożą szyderców na ławeczce;)
Kiedyś namiętnie zaliczałam
ArchiwumX , CSI- kryminalne zagadki, Kości
no lubię te z dreszczykiem;)
Teraz wolę kilka kartek dobrej książki na dobranoc.
Ponieważ długo zwlekałam z udziałem w zabawie,
zdążyła już ona przejść przez wiele blogów i trudno znaleźć
kto jeszcze nie brał w niej udziału.
Zapraszam więc kto chętny bardzo proszę:)
Za oknem prawdziwa zima.
A w domowym ciepełku łasuchowanie:DDD
Ile pączusiów zjadłyście?
Ja jednego, wolę chruścik:DDD
Proszę się częstować.
Ja też jednego zjadłam ,też wolę chruścik ,ale nie chciało mi sie zrobić i muszę obejść się smakiem:)
OdpowiedzUsuńPiękne naszyjniki :)
Elu witam w klubie miłośników chruściku:)
Usuńniebieskie cuda!, przypomniała mi się Mała Syrenka :DDDD
OdpowiedzUsuńto są faworki?x))))))) wyglądają tak że mimo przepełnionego brzucha ślinka mi cieknie i z kilo bym ich wszamała z marszu :DD (we wsi godoją, że jutro jesteś namierzalna na Podbeskidziu? fajno:DD)
Strasznie plotkują na tej Twojej wsi;)))
UsuńA chruściki mniamuśne nie chwaląc się BYŁY:0
ładne te Twoje naszyjniki.Pączki zjadłam dwa i to na prawdę dobre....
OdpowiedzUsuńWitaj i dziękuję:)
UsuńNo! I teraz Lafle mnie będzie męczyła żebym upiekła Twój chruścik , a ja nie umiem łeeeeeeeeeeee:((((
OdpowiedzUsuńWidzę, że coś przegapiłam ale zaraz biegnę nadrobić zaległości :DDDDD
Śliczności pokazujesz:DDD
Jutro opowiem jak ja chruścik piec się uczyłam, oj działo się działo ;)))
UsuńI znowu cuda wymodziłaś- też wolałabym chrust ( u nas to faworki) ale nie mam:(
OdpowiedzUsuńCzęstuj się u mnie, zapraszam:)
UsuńJa nie zjadłam, tylko się nażarłam bezwstydnie, ale nie przyznam się ile;)Faworki zrobię pewnie na sobotę i ostatki. Dietetyczna klęska:)))
OdpowiedzUsuńW sprawie seriali, to już zupełna klęska, tylko czasem "Ojciec Mateusz" i powtórki Rancza, bo jak było pierwszy raz emitowane nie oglądałam.
Lubie tez filmy z serii"U Pana Boga w ogródku" przerobione również na serial, no i klasyki np. "Stawka większa niż życie";))), ale to chyba się nie liczy;)
Kolory w kwiatku pięknie dobrałaś. Przyciągają oko:) Pozdrawiam serdecznie wieczorową porą:)
A wiesz, że zapomniałam o Ojcu Mateuszu i u Pana Boga w ogródku, też lubię:)))
UsuńGdy patrzę na brązowy naszyjnik myślę - najfajnieszy... i tak mam z każdym kolorkiem, który pokazujesz ;D Nie umiałabym wybrać ... każdy piękny , inny, ma w sobie to COŚ!
OdpowiedzUsuńChrustu nigdy nie piekłam, to była działka mojej babci ... Dzisiaj chciałam się wykazać i z przepisu na chrust upiec róże, ale lokator w brzuchu zdecydował, że dzisiaj muszę przeleżeć większość dnia ;-( No cóż ... Poczęstuję się u Ciebie. Serdecznie pozdrawiam!
Sikoreczko dziękuję za miłe słowa:) Chrustem częstuj się do woli, do tej pory zawsze ja częstowałam się pysznościami u Ciebie;)
Usuńten niebieski kwiat jest cudny:))
OdpowiedzUsuńQrko dziękuję :))))
UsuńA i z chęcią się poczęstuję wygląda smakowicie :)). Pozdrawiam Cię uzdolniona Kobitko! :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :))) częstuj się na zdrowie;)
UsuńI w szarościach i w niebieskościach naszyjniki są cudne. Te filcowane kwiaty mnie zachwycają:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńO dziś coś zdecydowanie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńwszak jestem wielbicielka takiego zestawienia kolorystycznego!
Pączusiów wciągnęłam aż dwa, ale wybaczone bo w gościnie i nie wypadało nie zjeść ;-)
Zjadałbym faworków z własnej produkcji, sama nigdy nie robiłam. Pamiętam babcine... pychota!
Witam:) Dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej:)
UsuńOch jak pięknie, choć dalej nie w moich kolorach :P Smacznego :))
OdpowiedzUsuńKasiu a jakie są Twoje kolorki? Pozdrawiam:)
UsuńDopóki nie naprawią netu nie zobaczę wszystkich zdjęć, widziałam zajawkę tego pierwszego i bardzo mi się podoba - znaczy udało się coś podziałać?! Fajnie, korzystaj ile wlezie z wolnych dni :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia a faworki robię z mamą jutro :)))
Pięknie dobrane kolory w pierwszym naszyjniku - cudny:-))
OdpowiedzUsuńNaszyjniki są piękne. Cuda!
OdpowiedzUsuń