Witam wszystkich po dłuższej przerwie!
Szczególnie ciepło uśmiecham się :)))
do Tych, którzy martwili się moim długim milczeniem.
Nie zamarzłam, jestem cała i zdrowa.
To tylko codzienność wessała mnie na dobre,
nie pozostawiając chwil na blogową aktywność.
Z końcem półrocza u uczniów można zaobserwować,
dziwny pęd do wiedzy ;)
Moje ręko...dzieło natomiast ostatnimi czasy
skupione było na ....
kulinarnym dopieszczaniu mego pierworodnego,
który feriowy czas spędzał w domowych pieleszach.
Ponieważ chęć zdobywania wiedzy pognała go prawie na drugi koniec Polski,
w domu bywa rzadkim gościem, więc same rozumiecie...
Wczoraj była kulminacja kuchennych działań.
Dziś syncio wyściskany, dźwigając przyciężką torbę;) wyruszył.
Ja rękawem otarłam matczyną łzę i ...
postanowiłam się delektować
faktem, że właśnie i dla mnie rozpoczęły się ferie :)
Planów mam tak wiele, że czasu jak zwykle mi braknie.
Ponieważ tak jak pisałam,
moje ręce były ostatnio zajęte w kuchni,
dzisiaj swoje pięć minut będzie miała
dwójka aniołków, która powstała już jakiś czas temu.
Pozdrawiam cieplutko :)
Gratulacje z powodu LABY!!! Leń się tfurczo zatem ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Synowi należało się, wcale nie wiadomo jak długo jeszcze mama będzie na pierwszym miejscu!
OdpowiedzUsuńSliczne aniołki :)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSynuś zapewne zadowolony :) Myślę, że mamusia również:)
OdpowiedzUsuńAniołki świetne... :)
Muszę i ja zabrać się w końcu za uszycie swojego... Takiego który będzie mój :) Obiecuję to sobie od dawna... i póki co tylko obiecuję... :(
Buziaki kochana :)
świetne te aniołki na pewno przyniosą szczęście... ale po co Ci ono SKORO MASZ FERIE!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki, pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńUsprawiedliwienie przyjęte :-)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj twórczo ku naszej radości ;-)
Aniołki prześliczne, a pierogi niepokojąco kuszące:) Miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńAch ! Czego nie robimy dla swoich dzieci ;) a szczególnie ich żołądków... u mnie dzisiaj była szarlotka na życzenie starszego ... szkoda tylko że po 5 min pieczenia wyłączyli prąd ... ale udała się ...
OdpowiedzUsuńAnioły piękne , szczególnie podoba mi się ten z akcentami rudości.
mmm uwielbiam pierogi ;)
OdpowiedzUsuńcudne anielice ;)
i życzę udanych ferii ;)
Aniołki prześliczne, a na pierogi z przyjemnością bym się wprosiła :)
OdpowiedzUsuńAniołki śliczne, a pierogów zazdroszczę :-P
OdpowiedzUsuńja też dziś kleiłam i kleiłam... anioł cudny !
OdpowiedzUsuńSuper aniołki a jakie czupurne... strasznie chciałabym zrobić sobie taką bazę naszyjnikową do filcowej broszki, mogę poprosić cię o podpowiedź jak to zrobić - będę wdzięczna
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
P.S. Też odpoczęłam na feriach jak moich wyprawiłam na zimowisko...
Śliczne aniołki szczególnie ten w czerwonych getrach.:) Podusia też cudna.
OdpowiedzUsuńOj śliczne są :). Dopracowane :)
OdpowiedzUsuńSą cudne! A ocieplacze na nogi mnie powaliły! I czupryny mają takie świetne, że hej!
OdpowiedzUsuń