Wakacyjne dni śmigają jeden za drugim.
Maszyna turkocze i przygotowania do
"występów" idą całą parą.
Ale zanim zaprezentuje co powstało,
winna jestem jeszcze słów kilka
na temat naszych wojaży.
Wyjazd był krótki ale niezwykle intensywny.
Oprócz spływu Hańczą
zaliczyliśmy też pobyt nad morzem.
Było wszystko co trzeba słońce, szum fal, piękne widoki,
ciepła woda i kąpiel:)
Spacery brzegiem morza
i zbieranie wyśmiganych w falach patyczków.
Jedna z nadmorskich zdobyczy służy mi teraz
do prezentowania nowych biżutków.
A biżutki te powstały
dzięki wskazówkom Mruwki.
Jednym z punktów naszego napiętego programu
było bowiem spotkanie warsztatowe, na które
przybyli wszyscy mieszkańcy Mruwkowiska.
Fajnie było się spotkać w realu:)
Fajnie było się spotkać w realu:)
Dziękuję za wszystkie cenne wskazówki.
A oto efekty naszej "mrówczej " pracy :)
Moje nowe biżu przechowuję w pięknej skrzyneczce,
którą obdarowała mnie Mruwka.
Zmieścił się tam również misterny naszyjnik, którym obdarowała mnie Ivalia
Jednym z ostatnich punktów naszego pobytu
były "biegi przełajowe" - zwiedzanie Olsztyna,
czyli Olsztyn w pigułce;)
W napiętym harmonogramie
musiała się jeszcze przecież zmieścić,
planowana od dawna wizyta w sklepie pełnym cudeniek wszelakich.
były "biegi przełajowe" - zwiedzanie Olsztyna,
czyli Olsztyn w pigułce;)
W napiętym harmonogramie
musiała się jeszcze przecież zmieścić,
planowana od dawna wizyta w sklepie pełnym cudeniek wszelakich.
Wybór był trudny bo przecież wszystko takie fajne
i takie potrzebne ;)
A oto niektóre moje zdobycze:)
Zapraszam jeszcze wszystkich podczytywaczy,
którzy czują pewien niedosyt
na relację równoległą ----> TU
którzy czują pewien niedosyt
na relację równoległą ----> TU
Zielona bransoletka cudna! A mydelniczka z ptaszkiem urocza :)
OdpowiedzUsuńSZAŁ!!!!!! :DDD
OdpowiedzUsuńAleż jesteś wakacyjna, aż miło
OdpowiedzUsuńNie wiem co komentować, od czego zacząć :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie nadmorskiego piasku z piórkiem mewy bezcenne...
Tęsknię za morze okropnie :(
Bransoletka zielona, i ta w brązach (pod nią) urocze.
Naszyjnik od Ivalii misterna robótka.
"Ptaszkowe" cudeńka... miodzio :)
Jeśli to Ty jesteś na pierwszej "olsztyńskiej" fotografii, to macham do Ciebie serdecznie :)