W tym roku z powodu choroby,
wiele pomysłów na świąteczne dekoracje
nie zostanie zrealizowanych i nic na to nie poradzę.
Wracam pomału do zdrowia.
Mój kręgosłup domaga się jednak łagodnego traktowania,
szczególnie długie siedzenie,
nie jest tym na co mogę sobie pozwolić.
Czyli bez szaleństw
i czas przy maszynie i komputerze mocno limitowany.
Ale coś drobnego, tak przy okazji i mimochodem działam,
bo ręce same się rwą do pracy;)
A ponieważ lepiej późno niż...
z tygodniowym poślizgiem powstał adwentowy świecznik.
Nic wielkiego, ale oko cieszy
i przygotowania do Świąt u mnie też już widać :)
Na drzwiach również pojawił się świąteczny akcent.
Do jesiennego wianka dodałam kilka czerwonych elementów
i zdobyczną skarpetę, (aby Mikołaj o nas nie zapomniał ;)
i tym sposobem mam wianek świąteczny :)
I jak Wam się podobają moje pierwsze świąteczne dekoracje?
Jak dla mnie obie dekoracje wyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Podobają się i to bardzo, szczególnie świecznik adwentowy przypadł mi do gustu:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, dużo zdrówka życzę i tradycyjnie zapraszam do siebie.
Jak widać wieńce można zrobić ze wszystkiego co trafi w ręce, a Twoje są bardzo pomysłowe, widać kreatywność. Zdrowia życzę i gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWianek zrobiłaś świetny, ja też dopiero zaczynam dekorować;)
OdpowiedzUsuńŻycze zdrówka Iwonko, a szycie poczeka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne świąteczne dekoracje, na resztę poczekamy zdrowie najważniejsze, zdrowiej w ten świąteczny czas :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dużo zdrowia życzę! Bardzo mi się podobają Twoje dekoracje. No i przecież liczy się jakość, a nie ilość :-) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuń