Sprawa się rypła...
minimalizm to nie moja bajka i już.
Dla tych, którzy mnie znają to w zasadzie żadna tajemnica.
Kurzołapów wszelkiego rodzaju w moim domu jest całe mnóstwo,
ale zawsze znajdzie się miejsce na kolejne :)
W zakładce domowe zakątki możecie zobaczyć, że mówię prawdę.
Wiosenna zmiana dekoracji, zaowocowała nowymi półkami
na powiększoną kolekcję porcelanowych dzbanków.
Niestety wiszą w takim miejscu, gdzie ciągle jest mało światła
Niestety wiszą w takim miejscu, gdzie ciągle jest mało światła
i trudno zrobić dobre zdjęcia
(przynajmniej ja miałam z tym ogromny problem)
Zobaczcie jakie śliczności wzbogaciły moją kolekcję.
Dziękuję Elu:)
Przy okazji pokażę jeszcze kilka upolowanych ostatnio "skarbów".
Te szklane pudełeczka to kupione za grosze w sh świeczniki,
teraz służą za element wiosennej dekoracji.
Na oknie stanęła maleńka wypatrzona w sklepie na p... szklarenka.
Przy okazji widać, nawet na moich parapetach,
że minimalizm to nie moja bajka :)
Kiedyś muszę policzyć ile litrów wody potrzebuję
aby podlać wszystkie kwiaty, które mam w domu.
Zapewniam, że sporo.
A ostatnio to nawet dużo więcej,
bo zamieszkały z nami takie oto maluchy.
Co tu dużo mówić wiosna w domu i ogrodzie :)))
Oj czuję ją już w kościach ihihihi.
Oj, te dekoracje w szklanych pojemniczkach piękne. Szklarence osobiście z trudem się oparłam, mąż by mnie z domu wygonił, bo nie mam już gdzie tego wszystkiego ustawiać.
OdpowiedzUsuńWiosna faktycznie już zawitała, piękne pomidorki :)
OdpowiedzUsuńfajne szklarenki.Ja sadzonki kupię , bo w domu nie mam miejsca
OdpowiedzUsuńTwoje dzbanuszki są śliczne, a szklarenki sama bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkich, którzy bawią się w rozsady itp., ja nie mam do tego ręki, umiejętności, a może i chęci.
Pozdrawiam ogrodowo i kwiatowo:)
a ja nie mogę się napatrzeć na te dekoracje okienne:))...minimalizm ,to też nie moja bajka:)))Boże ja miałam posiać do skrzynek kwiaty!!!!!
OdpowiedzUsuńU nas się na to mów "durnostrojki". Mam to samo - i tylko nie mogę znaleźć miejsca na kolekcję starych lamp naftowych. Mam za mało ścian na półki..., ze nie wspomnę o dzbanuszkach. Twoje są piekne!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:-))
Asia
Pomidorki pięknie Ci powyłaziły:) Mlecznik malutki z drugiej półeczki skradł mi serce:) Podobny mam troszeczkę. Też mi się różne kurzą rzeczy w różnych miejscach, a co:))) Slicznie masz na parapecie. Idę poszperać w zakładce, bo ja mało bystra jestem i jeszcze jej nie dostrzegłam. Słusznie,że podkreśliłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękne kurzołapki ;) Parapet urzeka - szklarenki śliczne, tak dobrze grają z białymi naczyniami i zielenią kwiatów. Przy najbliższej okazji odwiedzę sklep na p. może takie znajdę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie widać u Ciebie wiosnę !!! Parapet uroczy, urzeka wiosennością i brakiem minimalizmu:) A wszystkie Twoje nowe nabytki są świetne.Do wykorzystania na wiele sposobów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Minimalizm fajna sprawa, ale gdyby każdy szedł w tym kierunku, to strasznie nudno by było :-) A u Ciebie wszystko się ładnie prezentuje. Czuć wiosnę! :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTak urządzony parapet to moje marzenie ale przy moich "fruwających" kotach... Nie możliwe do spełnienia :-)
OdpowiedzUsuń