"Uciekaj myszko do dziury
bo cię tu złapie kot bury..."
Tak sobie podśpiewywałam szyjąc te
wesołe, roześmiane myszki.
Straszne z nich psotki.
Nic sobie nie robiąc z moich ostrzeżeń,
pobiegły do ogrodu,
przysiadły na płotku i plotkowały na całego.
Nie zważały na to,
że w słonku wylegują się dwie czarne kotki.
Uznały skądinąd słusznie,
że najedzonego, leniwego kota nic nie ruszy ;)
Jednak kota lekceważyć nie można.
Przekonała się o tym na własnej skórze inna myszka.
Ta nie miała tyle szczęścia.
Ale nie martwcie się oni się tylko tak bawią...
w "berka gryzionego" ;)
Kot z myszką to część zestawu upominkowego dla maluszka.
Cudne myszki i kocurek :)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki! Śliczne!
OdpowiedzUsuńMyszki śliczne w takim wydaniu są do pokochania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:))
Cudne i kocury i myszki. Podczytywałam trochę wstecz i podziwiałam te piękne prace. Dopiero zaprzyjaźniam się z maszyną i widząc taką różnorodność i kreatywność aż mi się chce. Chyba porwę się na te króliki. Gratuluję talentu. Małgosia. hubaba01.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMyszki urocze!
OdpowiedzUsuńkocurek rewelacyjny!
Przeurocze myszki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwon piękne radosne mysziko
OdpowiedzUsuńmilutkie i piękne:)
OdpowiedzUsuńI myszki i kot rewelacyjne !!! masz talent do szycia i tworzenia niepowtarzalnych stryjątek:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło i serdecznie.
Słodziaki! Myszki skradły mi serce :-)
OdpowiedzUsuńJakie radosne
OdpowiedzUsuńFajne te mysio-kocie figle :)
OdpowiedzUsuńŚliczne myszki!!!
OdpowiedzUsuń