Sezon ogórkowy - wyrażenie językowe.
Ukute zostało jako związek przyczynowy między posuchą w życiu kulturalnym miast (nieczynne teatry, sale koncertowe, kabarety, itp.) spowodowaną letnimi wyjazdami artystów do wód, właśnie w porze zbioru ogórków, a brakiem wiadomości nadających się do publikacji w gazetach.
Dzisiaj sezon ogórkowy kojarzy się również ze zwolnieniem biegu życia politycznego, małą atrakcyjnością programów stacji telewizyjnych i radiowych (częste powtórki), a także pojawiającymi się w sezonie ogórkowym przeróżnymi "sensacjami" prasowymi mającymi na celu podniesienie spadającej poczytności gazet.
Tyle na ten temat mówi Wikipedia
Ja absolutnie nie zamierzam serwować Wam
jakiś sensacyjnych wieści,
aby podnieść poczytność bloga.
Nowości jednak chwilowo nie będzie,
powtórki za to a i owszem.
U mnie, sezon ogórkowy ma znaczenie bardziej dosłowne.
Właśnie jestem w ferworze przetwórstwa wszelakiego.
Ogóry ( i nie tylko) upchane w słoiki pomału zapełniają
piwniczne półki.
Z tego powodu maszyna ma chwilowo wolne.
Czego nie mogę powiedzieć o sobie;)
I tu powinnam teraz zamieścić zdjęcie
góry ogórków, pomidorów i papryki,
albo rzędów słoików.
Ale nie...
Obiecałam przecież dalszą część wakacyjnych wspomnień.
Dzisiaj prezentuję zastęp anielski :)
który przygotowałam na jarmark.
Uprzedzam zdjęć będzie dużo...
Pozdrawiam Tych, którzy wytrwali do końca!
Powiem jeszcze, że ciąg dalszy wspomnień nastąpi wkrótce ;))
Kawa wypita pędzę dalej pitrasić.
piękne wspomnienia...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlicny zastep anielski:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Witaj:)
OdpowiedzUsuńPiękny zastęp anielski:D U mnie też ogórkowo, a czekają jeszcze buraczki z papryczką :D
Pozdrawiam cieplutko
Piękne, piękne, piękne!!
OdpowiedzUsuńIwonko Anielisko przewspaniałe :) Napracowałaś się. Serdeczności i uściski postłam :*
OdpowiedzUsuńpiękne, cudne anioły ;-)
OdpowiedzUsuńSuper mają fryzurki!
OdpowiedzUsuń