niedziela, 18 lipca 2010

A ja lubię brąz.

Słońce wie o tym , że dziewczyny 
lubią brąz i hojnie obdziela swymi promieniami.
Powiedziałabym nawet, że zbyt hojnie.
Opaleniznę lubię, ale wylegiwania się
( smażenia ;) na słonku nie znoszę.
Najlepiej opalić się tak mimochodem 
np. podczas spacerów brzegiem morza.
Ech...
Mój wakacyjny wyjazd trochę przesunął się w czasie,
więc słoneczne promienie będę łapać...
plewiąc ogródek :)
Taki mam plan na jutro.
Szczęśliwie upał trochę odpuścił i nawet popadał deszcz.
Myślę więc, że ogrodowe plany uda się wcielić w życie.

Podczas ostatnich upalnych dni 
coś nie coś udało mi się zdziałać.
Powstały oczywiście broszki, ale o nich innym razem.
Usiadłam też do maszyny i oto efekty.



Powstały dwie dekoracyjne poduszki  z aplikacjami.
Oczywiście w ulubionych brązach :)
Miejsce docelowe mają w kąciku kanapowym,
ale ten jeszcze nie jest gotowy do sesji zdjęciowej,
więc obfociłam je w ogrodzie.




Z powodu braków materiałowych, nie są identyczne.



Mam już pomysł na następny poduszkowy zestaw :)
 A przy okazji powstaje jeszcze coś...
ale o tym innym razem.

Mam jeszcze pytanie i prośbę.
Kto może coś doradzić w sprawie przeskakującego
ściegu i zrywającej się nitki.
Od czego to zależy?
Wygląda na to, że rodzaj nici ma znaczenie, 
bo gdy szyłam kremową szło w miarę dobrze
a brązowa to droga przez mękę.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, miło mi poznać 
nowe osoby :)
Wszystkim życzę udanej niedzieli.


16 komentarzy:

  1. Witaj!
    Poduszki przepiękne! A to, że nie identyczne, to według mnie zaleta. Na pierwszy rzut oka takie same, ale różniące się w detalach, super!
    Jutro temperatura ma być nieco mniej tropikalna, więc masz szansę na opaleniznę przy pieleniu ogródka.
    Pozdrawiam wakacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poduszki wyszły bomba! I dobrze, że nie jednakowe.
    Co do nici - może ta brązowa była stara, zleżała i dlatego się rwie?
    Albo ewentualnie chińszczyzna?
    A może masz zbyt mocno nastawiony naciąg nici?

    OdpowiedzUsuń
  3. Poduchy piękne, też lubię brąz, nawet bardziej niż bardzo :)

    Zależy od maszyny, ale prawie do każdego rodzaju nici, a tym bardziej do różnych ściegów, często trzeba dopasowywać naprężenie nici, zarówno górnej jak i dolnej, z bębenka. Na obudowie bębenka jest taka mała śrubeczka i ona dociska blaszkę. Najlepszy sposób to za pomocą prób i błędów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne :)) uwielbiam brąz, zwłaszcza w ubraniach. Aplikacje zrobiłaś piękne. Ciekawa jestem kanapowni :)
    Pewnie Twoja maszyna lubi jeden rodzaj nici, czasem różnice w grubości są nieznaczne, a dla maszyny to już problem i zrywa. Moja też tak ma :)

    Ściskam wakacyjnie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki dziewczyny za pochwały :)i za dobre rady. Naprężenie górnej nitki próbowałam zmieniać, ale dolnej nie.
    Biegnę oglądnąć tą moją maszynę :)
    Buziak wielki dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  6. i mnie brąz się podoba, choć w brązach ja sobie sama nie ;-)

    poduszki fajne i bardzo dobrze, że nie są jednakowe :)

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. ps. bardzo dobrze że poduchy nie sa identyczne!

    OdpowiedzUsuń
  9. ps 2 . cosik mnię komp albo własne umiejętności szwankują. Raz jeszcze poduchy sa przepiękne, zastanawiam sie czy te aplikacje sa gotowe czy każdy detal, tasiemka, wszystko ręcznie szyte?
    A przy okazji zapraszam do siebie na elakreatywnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne te poduchy, rewelacja! Takie czekoladowe :))) A co do rwania nici to niestety, czasami się to zdarza i w dodatku ciężko dojść od czego to, najprawdopodobniej po prostu słabsza nić. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne są !!! I ten deseń bardzo mi się spodobał :)
    U nas nareszcie jest czym oddychać uff ...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne brąziki...I jak pięknie wyglądają na tej ławeczce...Prawdziwa sielanka...I tego życzę przynajmniej na tą rześką niedzielę!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. No i fajne poduszki - potwierdzam: świetnie że nie identyczne, w "inności" siła))))
    tak przy okazji: lubię większość kolorów, choć na co dzień wielbię czerń, ale to w ubiorze i nie latem:>, natomiast we wnętrzach cenię pastele:)
    A brązik czekoladowy jest taki... apetyczny;)))
    pozdrawiam, o różach pamiętam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. O jakie one urocze...w moich kolorkacha..i takie cudne ,że oczu oderwac nie mogę:)
    Bardzo mi się podoba:)Dziękuję za odwiedzinki na blogu:) Posyłam moc buziaków i pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj,Iwonko:-)
    Tez lubie brazy-we wnetrzu wygladaja zawsze elegancko.Poduszki naprawde przesliczne i bardzo swietnie,ze niejednakowe.
    Pozdrawiam-psiankaDK-

    OdpowiedzUsuń
  16. podusie wygladaja prześlicznie! Pięknie skomponowałaś całość:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...