czwartek, 26 maja 2011

W kolorach tęczy.

Zaglądnęłam tu dzisiaj w wielkim pośpiechu.
Czasu cięgle mało a tyle jeszcze do zrobienia.
 
Całkiem niespodziewanie okazało się,
że wyjeżdżam na dwa tygodnie...nad morze :)
...do pracy... na zieloną szkołę.
Będzie fajnie;)) na to liczę. Oby bez nadmiernych przygód.
 
Was zostawiam z moimi pięknymi irysami.
Właśnie zaczynają kwitnąć, 
a ja nie będę mogła nacieszyć się nimi w tym roku:(
Ale ten szum morza i... krzyki dzieciaków ;))
 
 
 
 
 
 









Prawda, że są piękne?
 Mogłabym tak jeszcze długo...kolejna porcja za rok :)

 I na zakończenie jeszcze dwa drobiazgi,
opaski do włosów, dla dwóch uroczych panienek.




Pozdrawiam. 
Następnym razem relacja z nadmorskiej wyprawy;)

wtorek, 17 maja 2011

W bieli

Trochę jeszcze pomęczę Was
moimi kwiatowymi broszkami :)
Tym razem poproszono mnie o białą i ...i już.
Nie dostałam żadnych więcej wskazówek!
A przecież biel ma tyle odcieni.
Środek kwiatka może być biały lub kolorowy...

Powstały takie trzy.
Może któraś się spodoba?






O wiele łatwiej było zrobić broszki niż ładne zdjęcia.
Te białe płateczki ciągle zlewały się ze sobą.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających
i dziękuję za przemiłe komentarze :))


piątek, 13 maja 2011

Lila róż

 Wciągnęło mnie znowu robienie kwiatowych broszek.

Unoszący się wokół zapach bzów,
spowodował, że tym razem wzięło mnie na

...lila









 ...róż






wtorek, 10 maja 2011

Błękit.

W końcu zrobiło się ciepło i słonecznie :)
Aż  zatęskniłam  za latem i wakacjami.
Cały dzień chodziły za mną słowa piosenki
"...oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba..."
;)




 




Dziękuję zaglądającym za przemiłe komentarze.
Pozdrawiam słonecznie :)

poniedziałek, 2 maja 2011

Spóźniony gość.

Z powodu problemów zdrowotnych, 
o których pisałam wcześniej,
przygotowania do Świąt i same Święta nie wyglądały
delikatnie mówiąc tak jak planowałam.
Panowie moi mimo, że starli się jak mogli, niektórych spraw
nie byli w stanie za mnie zrobić.
Dlatego kompletna nazwijmy to wiosenna dekoracja pojawiła się dopiero teraz.



Jak wiecie,
moi wspaniali mężczyźni potrafią gotować, 
nawet świąteczne ciasto upieką.
Sprzątają trochę inaczej niż ja;) 
ale szycia za mnie skończyć nie potrafią.
Dlatego w naszym salonie ten przemiły
gość pojawił się dopiero teraz.


 Pomysł na królisię pochodzi od Ilonki z Mojej Przystani.
Dziękuję kochana jeszcze raz za pomoc!


Po prostu nie mogłam pozwolić aby w kawałkach czekała do przyszłego roku.
Usiadłam do maszyny ...w końcu :))

I oto jest
.


Pozdrawiam wszystkich majowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...