Stanęłam ostatnio przed nowym szyciowym wyzwaniem.
Małym misiom zamarzyła się
podniebna przygoda ;)
Bohaterowie o których mowa to...
A czym podróżowali?
Kto zgadnie?
Tak, tak misiaki postanowiły podróżować balonem.
Rozsiadły się wygodnie w mięciutkich koszach
i już, już miały wyruszyć na podbój przestworzy...
Ale okazało się, że ich dzielna siostrzyczka Tola
też chce zobaczyć jak wygląda świat z lotu ptaka.
Co było robić chłopaki wskoczyli razem,
Zdążyłam tylko krzyknąć aby trzymali się mocno,
a oni już lecieli coraz wyżej i wyżej.
Zachwycona Tola poleciała zaraz za nimi.
Zdjęcia natomiast nie są najwyższych lotów,
ale w tym zamieszaniu lepszych nie udało mi się zrobić.
Proszę o wyrozumiałość :)