Malowanie w chałupie można uznać z grubsza za zakończone :)
Z grubsza bo zostały jeszcze na deser drzwi,
ale tym "delektować" się będziemy
w terminie późniejszym.
Na dzień dzisiejszy mam dość.
Jadę wypoczywać na wieś.
Będę słodko leniuchować i czytać książki :)))
Aby tęsknota za mną była łatwiejsza do zniesienia ;)
pozostawiam Was w miłym towarzystwie,
które rozsiadło się na mojej altance.
Jest pies i kot do wyboru :)
Jest zakochany kundel.
Marzec już wprawdzie dawno minął,
ale zapatrzona w siebie kocia para też się trafiła.
Zmykam się pakować, to do miłego :)