"Tak na co dzień - doprawdy- chodzi o to
żeby w domu zawsze było wesoło.
Przystojna mysz siedziała pod miotłą
kosz z jabłkami leżał na stole.
Żeby nie podsłuchiwały ściany
o czym mówimy czule na dobranoc.
Żeby pijąc herbatę ze szklanki
człowiek czuł się jak anioł.
Żebyśmy kotów ze sobą nie darli
niech sobie chodzą po świecie w butach.
Żeby tym co ich diabli nadali
ktoś nosa porządnie utarł.
I żeby ten ktoś dał nam święty spokój,
śnieżną pościel gdy chcemy się pieścić.
I żeby odwiedzali nas w tym domu
tylko pozytywni bohaterowie powieści..."
Mirosław Bochenek
U mnie w domu zamieszkały dwie przystojne myszy ;)
Miłego dnia Kochani!