wtorek, 21 czerwca 2016

Czerwiec w ogrodzie

Zapraszam Was dzisiaj na krótki spacer,
po moim czerwcowym ogrodzie.
Muszę się przecież pochwalić.
Zobaczcie jaki piękny płotek ze starych desek,
postawił mój małżonek :)
Własnymi rękami szlifował i przycinał deski :)
Płotek jest granicą warzywnika.
Tuż przy nim posadziliśmy słoneczniki.
Liczę, że jak urosną będą się pięknie prezentować na jego tle. 




O tym, że założyłam tak dla jaj ;)
hodowlę kur,
pisałam w zeszłym roku.




Jak widać hodowla mi się  rozrasta :)
Część kurzego towarzystwa postanowiła opuścić 
 przytulny kurnik.
W oko wpadł im mój cudny, nowy płotek.
Twierdzą, że z niego kokoko 
najlepszy jest widok na ogród kokoko.






 Lubię taki trochę z przymrużeniem oka, 
wiejski klimat mojego ogrodu.
Drewniane elementy fajnie się w nim prezentują.
I muszę się Wam przyznać,
tak w tajemnicy;) że
cały czas kombinuję, co by jeszcze mógł
zmajstrować mój zdolny małżonek.
Bo trochę tych starych desek jeszcze jest :)
No po prostu żal ich nie wykorzystać.



czwartek, 16 czerwca 2016

Sezon na truskawki


 Truskawki w różnych postaciach
opanowały moją kuchnię.
Uwielbiam takie beż żadnych dodatków
i takie ze śmietaną i cukrem.
Aby zachować ich smak na dłużej,
sporą porcję zamroziłam. 
Będą służyły zimą do deserów lub knedli.
Zrobiłam też dżem truskawkowy,
bo naleśniki z jego dodatkiem lubimy najbardziej.
Sezon na przetwory mogę uznać za otwarty :)
Oprócz dżemu w słoiki zamknęłam jeszcze 
syrop z kwiatów bzu czarnego.
Dodany do wody doskonale gasi pragnienie,
a jego smak bardzo mi odpowiada.
A jeśli o przetworach mowa, to powstała
kolekcja kapturków na słoiki,
aby pięknie prezentowały się na półce.


 Jak widać nie tylko truskawkowym przetworom w nich do twarzy;)







A jeżeli komuś nie pasują truskawkowe klimaty,
może wybrać bardziej stonowane kolory.
I słoiki wcale nie muszą służyć na przetwory, można w nich
przechowywać różne przydasie, choćby guziki.
W pracowni prezentują się pięknie.




A na koniec zapraszam na kawałek
tarty truskawkowej :)




piątek, 10 czerwca 2016

Za szybko

Zdecydowanie za szybko
biegnie dzień za dniem.
Niby cieszę się, że wakacje tuż, tuż.
Ale z drugiej strony szkoda,
 że czas bzu, konwalii i irysów za nami.
Jakoś nie zdążyłam się tą wiosną nacieszyć,
a tu już lato z całym swym bogactwem.
W ogrodzie królują teraz róże i maki.
Piwonie przegapiłam :(
 Darować sobie nie mogę.
Dlatego pognałam z aparatem rano do ogrodu.
Aby uwiecznić makowe sukienki.
Są to bardzo nietrwałe kreacje, 
bo po południu płatki ścielą się na trawie.
Całe szczęście, że kolejny dzień
rozpoczyna się nowym pokazem mody ;)
Nasiona maków przywędrowały do mnie od Maszki.
W zeszłym roku wyrosło kilka malutkich roślinek,
ale rozsiały się tak, że cieszą swoją czerwienią moje oczy,
a pyłkiem stada bzykających owadów.
Zobaczcie sami jakie są piękne.



























Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...