poniedziałek, 20 marca 2017

Ptactwo przyleciało

Przyszła wiosna, wiosenka
Zielona panienka, panienka
Przyszła o poranku w przylaszczkowym ;) wianku. 
Oj dana!




Nie wiem jak to jest u Was,
ja zaobserwowałam pewną anomalię w przyrodzie.
Dni niby coraz dłuższe ... a czasu coraz mniej.
Lista rzeczy do zrobienia w cudowny sposób ciągle się wydłuża.
W promieniach słońca widać zimowe pozostałości, 
które trzeba wygonić z domu i ogrodu.
Muszę się Wam przyznać, 
że nawet cieszyła mnie deszczowa sobota.
Przy pięknej pogodzie byłabym w rozterce
czy szaleć w ogrodzie czy w domu.
Lało więc szalałam przy maszynie ;)

Wiosna stąpa sobie nieśmiało,
ale tu i ówdzie już widać jej ożywcze tchnienie.
W ogrodzie szpaczki w domkach zamieszkały.
Przyleciały też ptaki dziwaki.





 O tym że założyłam hodowlę kur
tak dla jaj oczywiście ;)
pisałam kiedyś.
Możecie zobaczyć  przytulny kurnik  i kokoszki w ogrodzie
a tu jeszcze były kokoszki smakoszki ;)
W tym roku w gospodarstwie pojawiły się nowe odmiany.
Piękne prawda?











A na kawkę w przytulnym kurniku 
już się nie mogę doczekać.
Pozdrawiam wiosennie :)

środa, 15 marca 2017

Kocie sprawy

Wiosnę już słychać (koty wieczorem, ptaki nad ranem;)
 i czuć w powietrzu.
W ogrodzie porządki idą pełną parą.
Złomkowe dekoracje pomału wracają na swoje miejsce.
Stara drabina i zardzewiały rower już zdobią ihihi mój ogród.
Sceneria do sesji zdjęciowych doskonała,
 żal byłoby nie skorzystać.
Zabrałam  więc kociny na spacer do ogrodu.
Wdrapywały się tu i tam,
biegałam za nimi z aparatem.
Nieźle musiałam się napracować,
aby to rozbawione towarzystwo zagonić  do grupowego zdjęcia. 

















niedziela, 12 marca 2017

W szerszej odsłonie

Dzisiaj królicze piękności w szerszej odsłonie.
Tak abyście mogli popodziwiać 
ich piękne wiosenne stroje ;)


 Proszę zwrócić uwagę na detale.
Tu piękne frywolitkowe serducho,
wykonane zdolnymi rękami Ani.






 Nikogo chyba nie zdziwi, że ślicznotki
znalazły swoich adoratorów.
Ta z frywolitkowym sercem 
porwana została przez adoratora tak szybko,
że nie zdążyłam im zrobić zdjęcia .
Pozostałe pary ciepło uśmiechają się do Was :)





Może będą z tego małe króliczki ... bez szycia ;)
Wszak wiosna idzie :)

niedziela, 5 marca 2017

Brak mi słów

Noszę się z zamiarem napisania posta już kilka dni.
I nic.
Nie dlatego, że brakuje prac bo się lenię.
Wręcz przeciwnie.
Turkot maszyny słychać w każdej wolnej chwili.
Nie brakuje też zdjęć.
Dość sporo ich czeka w aparacie  na obróbkę.
 
Brakuje mi słów.
Nigdy na moim blogu wylewnie nie było.
Zawsze po cichu zazdrościłam innym lekkości pióra.
Teraz trzeba by chyba rzec lekkości klawiatury ;)
A ostatnio, to słowa wcale przyjść nie chcą.
...
 
Mam nadzieję, że to stan przejściowy.
Zostawiam Was z portretami króliczych piękności.












Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...