piątek, 19 stycznia 2018

W mysiej norce

Przyznam się szczerze, że często denerwowałam się
słysząc skrupulatne odliczanie dni do kolejnego weekendu.
Myślałam sobie ile fantastycznych chwil nam umyka,
 jeżeli koncentrujemy się tylko
na dobrnięciu do piątkowego popołudnia.
Ale tym razem dopadło i mnie.
A raczej dopadł trudny tydzień.
 Teraz  z przyjemnością delektuję się perspektywą weekendu.
Już na początku tygodnia
 ogarnęła mnie chęć aby zaszyć się w mysiej dziurze
i nie wystawiać z niej ani czubka nosa.
Teraz zrobię to z przyjemnością :)
zważywszy, że jest to bardzo przytulna norka 
a jej lokatorzy są niezwykle urokliwi.
















Przyznaję, zdjęcia takie sobie
Ale sami rozumiecie, że w mysiej norce
o dobre światło trudno, 
zwłaszcza gdy za oknem szaro buro.
Ale, że miło i przytulnie jest to widać :)
Lecę robić kawę.
Miłego weekendu wszystkim życzę :)

niedziela, 7 stycznia 2018

W życiu ważne są mocne plecy.


Dzisiejszy wpis to kolejna kartka z pamiętnika szalonej biologicy ;)
Moje nietypowe "lekcje biologii" możecie zobaczyć TU i TU i TU.

 Przełom roku to taki
czas podsumowań i planowania.
Naszło i mnie na refleksje.
A gdy moje ręce dziubaniną są zajęte,
 umysł pracuje na podwyższonych obrotach. 
Szczerze przyznam, że czasami sama się obawiam tego
 jaki kolejny, oczywiście genialny pomysł wpadnie mi do głowy ;)
Tym razem myślałam bardzo intensywnie 
bo potrzebna mi była kolejna poduszka z medycznej serii.
Miałam chwile zwątpienia.
Myślałam, że będę musiała serię zakończyć,
 bo wątroba, czy układ moczowy takie niewyględne ;)
Wtedy podsunięto mi pomysł 
i przejrzałam na oczy...


Później sprawa poszła lawinowo.
(Mówiłam, że jak zaczynam kombinować
 to strach się nie bać ihihi)
Gdy przejrzałam na oczy ze zdwojoną siłą dotarło do mnie, że
w życiu ważne są mocne plecy
i nie mam na myśli "krewnych i znajomych królika"
W życiu rękodzielnika plecy są ważne szczególnie 
o czym przekonałam się na sobie nie raz... ałć.
A gdy ktoś tak jak ja, 
swoje rękodzielnicze pasje łączy z pasją nauczania
co = długie godziny siedzenia,
sprawa kondycji kręgosłupa ma pierwszorzędne znaczenie.
Jest osoba, której za tą świadomość i ratunek,
chciałam szczególnie podziękować.
Najpierw pogłębiłam swoją wiedzę z dziedziny anatomii
i za konsultacje też pięknie dziękuję :)


Później przystąpiłam do realizacji pomysłu.
A oto efekt.


Jak widać poniżej, 
poduszki zadomowiły się w miejscu docelowym.
Za zdjęcia pięknie dziękuję :)










 Na zakończenie dla wszystkich przestroga:
pamiętajcie, że w życiu ważne są mocne plecy.
Bo inaczej skończycie na kozetce,
 tak jak moje poduszki ;)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...