piątek, 29 kwietnia 2011

Pięknie jest !

Jeżeli chodzi o prace ręczne,
to na razie nie mam się czym chwalić.
Długie siedzenie nie jest wskazane,
a na leżąco to jednak lepiej czytać książkę
niż wymachiwać igłą.
Pomyślałam jednak, że pokażę wianeczek,
który przygotowałam w ramach wymianki 
z Darią z Kolorowego Zacisza.
Jakoś wcześniej nie było ku temu okazji.




Dzisiaj rano wybrałam się na krótki spacer po ogrodzie.
Gdy ja sobie leżakowałam, przyroda nie próżnowała.
Pięknie jest!
Zobaczcie same.




O mały włos a spóźniłabym się w tym roku
na magnoliową sesję zdjęciową.






Na wiosnę tak długo trzeba czekać a później mija tak szybko...ech.

Pozdrawiam słonecznie :)

czwartek, 28 kwietnia 2011

Pomału wracam :)

Pomału i ostrożnie wracam
do normalnego życia :))
Święta niestety spędziłam w łóżku, 
ale otoczona czułą opieką moich mężczyzn.
Spisali się na  medal!
Upiekli nawet świąteczny sernik!
Niestety, gdy podniosłam się na tyle aby móc go uwiecznić...
zostało z niego o tyle :))


Był przepyszny!

Mogę podzielić się z Wami przepisem.
Na dobry sernik zawsze znajdzie się przecież okazja.

Sernik
(przepis na dużą blachę)

2 szklanki mąki
3/4 margaryny
1 łyżka śmietany
1 łyżeczka proszku do pieczenia
15 dkg cukru
3 żółtka
Zagnieść ciasto i wyłożyć dokładnie blachę, boki również.

1 kg zmielonego sera
2 i 1/2 szklanki mleka
2 jajka
3 żółtka
1/2 szklanki oleju
2 budynie waniliowe
1 szklanka cukru

Wszystko wymieszać mikserem ( ja zaczynam od ubicia jajek), wylać na blachę ( masa serowa jest dość płynna) wyłożoną ciastem. Piec 40 minut.

Na podpieczony sernik wyłożyć pokrojone brzoskwinie i pianę ubitą z 6 białek , szklanki cukru i 10 -20 dkg kokosu. 
Piec jeszcze 20 minut.

Smacznego:)


piątek, 22 kwietnia 2011

WESOŁEGO ALLELUJA !


U mnie w tym roku Święta inne niż wszystkie.
Po raz pierwszy od kilkunastu lat,
spędzimy je w domu.
Co roku jeździliśmy do teściów, w tym roku wyszło inaczej.
I całe szczęście,
bo moje plecy całkowicie odmówiły mi dzisiaj współpracy.
Leżę ... każdy ruch okupiony jest bólem :((
Cała przedświąteczna krzątanina poza mną.
Panowie muszą sobie radzić sami.
Przyznaje, że świetnie im idzie.

Chwalę się efektami zeszłorocznego,
rodzinnego zdobienia jajek.
W tym roku niestety...
z pisania woskiem i innych świątecznych atrakcji nici :(

Musicie mi również wybaczyć,
że nie odwiedzę Was przed Świętami 
z osobistymi życzeniami.

Wszystkim zaglądającym do mnie życzę
zdrowych,
radosnych, rodzinnych i pełnych spokoju 
Świąt Wielkanocnych!


Pięknej wiosennej aury na rodzinne spacery !


niedziela, 17 kwietnia 2011

Palma ?

 Kolorystyka jaka zapanowała w moim salonie,
może i wiosenna,
ale taka jakaś mało świąteczna wyszła w tym roku.
No cóż, ale jak się powiedziało a...

 Konsekwentnie więc w tym samym zestawie kolorystycznym
ale z odrobiną żółtego powstała...palma.
Wszak dzisiaj Niedziela Palmowa.


 No powiedzmy moja wersja palmy ;)
Mistrzynie w tworzeniu kwiatków z bibuły,
proszę o wyrozumiałość i nie zabijanie mnie śmiechem.


Moja palma nie ma długiego trzonka 
abym mogła ją stabilnie ustawić.
Jedyne naczynie, w którym  mi pasowała to...
wypełniona kamyczkami doniczka:)

A tak prezentuje się jako świąteczna dekoracja.




Przedświąteczne porządki w tym roku jestem zmuszona ograniczyć.
Coś "wlazło" mi w plecy i nie chce wyjść:(
Przy pomocy domowników udało się jednak trochę domek ogarnąć.
i na wypucowanym;) parapecie przysiadło skrzydlate stadko.





Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających:)

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Wiosenna metamorfoza.

Witam po dłuższej przerwie.
Dzisiaj dużo zdjęć  mało czytania.
Weny do pisania brak :(
Posłaniec dobrych wieści potrzebny od zaraz.


Z potrzeby  odmiany
i z tęsknoty za kolorem, 
powstał wiosenny wystrój w salonie.




Poduchy dostały nowe wdzianka.






Inspirację na wiązaną poduchę znalazłam TU



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...