Zdecydowanie za szybko
biegnie dzień za dniem.
Niby cieszę się, że wakacje tuż, tuż.
Ale z drugiej strony szkoda,
że czas bzu, konwalii i irysów za nami.
Jakoś nie zdążyłam się tą wiosną nacieszyć,
a tu już lato z całym swym bogactwem.
W ogrodzie królują teraz róże i maki.
Piwonie przegapiłam :(
Darować sobie nie mogę.
Dlatego pognałam z aparatem rano do ogrodu.
Aby uwiecznić makowe sukienki.
Są to bardzo nietrwałe kreacje,
bo po południu płatki ścielą się na trawie.
Całe szczęście, że kolejny dzień
rozpoczyna się nowym pokazem mody ;)
Nasiona maków przywędrowały do mnie od Maszki.
W zeszłym roku wyrosło kilka malutkich roślinek,
ale rozsiały się tak, że cieszą swoją czerwienią moje oczy,
a pyłkiem stada bzykających owadów.
Zobaczcie sami jakie są piękne.
Mogę maków pozazdrość? Ale tak pozytywnie :) Piękne są :) kwiatowa część naszej działki dopiero raczkuje.... Pozdrawiamy gorąco :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie je uchwycilas, piekny kolor. Zgadzam sie z Toba , ze czas za szybko mija i nie zawsze mozna nacieszyc sie tym co wokol nas. Pozdrawiam i zycze aby weekend trwal dlugo:)
OdpowiedzUsuńPiękne te maki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne te maki .....Szkoda ze tak krótko są....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńPiękno tworzy zawsze sama natura, dla tego polne kwiaty są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie, Marta :)
Cudne maki :)
OdpowiedzUsuńMaki wow, cudne, też uwielbiam je. I piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie nienadążających, też wiele w maju przegapiłam, a tu połowa czerwca i też nie lepiej :(
Serdeczności
No piękne makowe rabaty:) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maki:) Irysy kwitły mi tuz przy wejściu do domu i dzięki temu nie przegapiłam ich kwitnienia:)Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń