niedziela, 28 grudnia 2014

Cisza

Po świątecznym radosnym rozgardiaszu
zapanowała cisza.
Panowie moi wyjechali,
wrócili do swoich zajęć i obowiązków.
A mi cóż pozostało?
Muszę pogodzić się z porządkiem rzeczy, przecież...

"Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi,
Są synami i córkami Życia..."

"... Życie się nie cofa,
ani nie może zatrzymać się na dniu wczorajszym.
Wy jesteście jak łuk, z którego wasze dzieci,
jak żywe strzały, zostały wyrzucone naprzód..."

Zajmuje ręce, ale ta dzisiejsza cisza sprawia,
 że tęsknię za  wczorajszym zamieszaniem...

 Cóż spróbuję sprawdzonej metody na smutki.
Kubek gorącej herbaty, kilka pierniczków i dobra książka.
Wtulę się w poduchy, puszczę ulubioną muzyczkę. 
A jutro zabiorę się za realizację nowych pomysłów. 


Jak o wtulaniu w poduchy mowa to takie udało
mi się  uszyć jeszcze przed Świętami.





















18 komentarzy:

  1. Dokładnie...dzieci wychowujemy nie dla siebie lecz dla Świata. A podusie wyjątkowe:)Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. ach skąd ja to znam...
    Piekne poduchy

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczo i ciepło przy Twoich poduchach!
    nasze dzieci też już w swoim świecie...
    m.

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiekne te Twoje poduchy, sama bym sie wnie chetnie wtulila...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. poduchy super i te domki :-) bardzo mi się podobają i to jak dobrałaś kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne poduchy wyczarowałaś! Życzę Ci dużo magii podczas kolejnych wieczorów, niech kubek gorącej herbaty i dobra książka zdziałają, co mogą, by odpędzać tęsknoty. Pozdrawiam ciepło! :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to już z dziećmi jest...najpierw ich wszędzie pełno i ciszy nam brak, a potem przychodzi czas, że ta cisza aż boli...
    Dobrze, że masz swoje pasje, bo one potrafią ukoić i to bardzo:))) Poduchy piękne, domki mnie wręcz urzekły:)))
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech, tak pięknie melancholijnie napisałaś.
    Poduszki cudowne, szczególnie skrzydła urocze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Poduszki są po prostu słodkie, już tylko mały krok dzieli Cię od patchworku. Mówisz, że dzieci wychowujemy dla świata i to prawda, z którą nie ma co polemizować. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak! muzyka to i dla mnie lekarstwo na syndrom opuszczenia i jaszcze prace domowe. Tym zajęłam się by nie tęsknić za córką.
    Poduchy zachwycające ja zwykle :)))
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne podusie. Urzekła mnie szczególnie ta ze skrzydłami:))) Przyjemnie wtulić sie w takie poduchy i poleniuchować:))))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Poducha "anielska" dla mnie najpiękniejsza :) Chyba kiedyś pokuszę się o uszycie podobnej jeśli pozwolisz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To ja nie wiem, tak patrząc na poduszki, czy życzyć upragnionego zamieszania, czy spokoju, który pozwoli tworzy takie cuda :):):) Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te z domkami... No po prostu cudne! Nie mogę się napatrzeć.
    A syndrom pustego gniazda? Boli, ale da się z tym żyć :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...