Powiem Wam, że trudno
wskoczyć w szkolnej codzienności tory,
gdy na zewnątrz wakacyjna aura.
Uczniowie tęsknie w stronę okien spoglądają
i wakacyjny luz ciągle im w głowach.
Towarzystwo nadal w krótkich portkach
i koszulkach paraduje,
choć ranki i wieczory chłodne i mgliste już bywają.
Rzeczywiście jeszcze w strojach letnich ;) Urocze! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jeszcze w strojach letnich ;) Urocze! :)
OdpowiedzUsuńJedną nogą w ławce szkolnej, a już myślą o wagarach, urocze są, wszystkie.Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńKociaki mnie urzekły :-) Myślałam właśnie, żeby zapytać, czy już przestawiłaś się na powakacyjny tryb, u mnie (czytaj: u dzieciaków) plany ciągle się zmieniają, nic nie można zaplanować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak! Wakacje rozleniwiły mnie do tego stopnia, że nie mogę teraz nadążyć:) Cięgle brakuje mi czasu. Szyjaki tak cudne, że trudno mi określić, które naj! I koty, i misio i króliś świetne. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńUrocze, ale faktycznie powoli muszą się zaopatrzyć w szaliczki :)
OdpowiedzUsuńUściski.
Cudowne.
OdpowiedzUsuńWiem, że ciężko wskoczyć na szkolne tory. Moja dwa okazy 6-klasistów idealnie wpisują się w ciężki powrót do szkolnej ławki.
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje zabawki.
Cudowne wszystko ale kotki do zagłaskania
OdpowiedzUsuńbuziaki Iwonko