Muszę się z Wami podzielić taką cokolwiek wstydliwą sprawą.
Wiem i wszyscy wiedzą, że przyszła wiosna
i święta tuż tuż.
Wiem i wszyscy wiedzą, że pora najwyższa ogarnąć
cztery kąty domowe i ogrodowe.
Swoją drogą chyba nie znał się na matematyce ten co te kąty liczył.
Mi, jak liczę, jakoś wychodzi więcej ;)
Wiem i wszyscy wiedzą, że na blogu to czas na
kolorowe kwiatki i pisanki.
Ale cóż poradzić ...
wiem i wszyscy wiedzą, że
kiepska ze mnie pani domu,
test białej rękawiczki można sobie darować ehhh.
A za chwilę...
wszyscy się dowiedzą o czymś,
o czym ja wiem już od pewnego czasu.
Trochę się wstydzę bo
sprawa nie stawia mnie w najlepszym świetle.
Niestety to fakt, którego dłużej nie da się ukryć.
W moim domu zalęgły się myszy!
Właśnie miałam się zabrać do ogarniania tych domowych kątów
A tutaj o laboga !
Sami zobaczcie.
Muszę przyznać, że takich dorodnych to jeszcze u mnie nie było.
Mysie elegantki przywłaszczyły sobie
frywolitkowe dodatki made in Slow design i paradują,
no w głowach im się poprzewracało.
Mysie elegantki przywłaszczyły sobie
frywolitkowe dodatki made in Slow design i paradują,
no w głowach im się poprzewracało.
Jak widać pognałam je miotłą do ogrodu.
Ale aż boję się zaglądać w inne kąty.
Kto wie co tam jeszcze znajdę ;)
Też mi się zdaję ,że ten co liczył kąty to na matematyce nie znał się ni w ząb....
OdpowiedzUsuńA takie urocze myszy to mogą Ci się zalęgać :):)
A ja czytam i jęzor wywaliłam co to się zalęgło i co widzę u mnie też takie się mogą zalęgnąć, wcale się nie pogniewam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajniutkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też mam daleko do perfekcyjnej pani domu i takie myszy zagościłabym z wielkim uśmiechem na twarzy!
OdpowiedzUsuńZaprosiłabym bym do siebie kilka takich pomocników uroczych.
OdpowiedzUsuńPiękne! Wiosennie pozdrawiam -Gosia
OdpowiedzUsuńCudne są!!! Kapitalne!!! I takie wystrojone:)
OdpowiedzUsuńTakie myszy to i ja bym tolerowała w moim domu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNo mi nie wmówisz, że jesteś złą panią domu :-P
OdpowiedzUsuńMyszy cudowne, zróbmy jakiś kursik, co Ty na to? Jak ja bym chętnie taką uszyła!
No koniecznie musimy się spotkać :) Tylko z czasem u mnie bardzo krucho. Ale wakacje już tuż tuż ;)
Usuń