Za oknem ciągłe kap, kap ...
Majówkę zwykle spędzałam aktywnie...
w ogrodzie.
W tym roku ...
był tylko krótki wypad na chwaściory.
Cały czas czekam na bardziej sprzyjającą aurę.
Nic nie posiane, słabo oplewione.
Za oknem ciągłe kap, kap ...
A ja mimo to rozanielona jestem ;)
Oprócz moich aniołów mam dla Was
kolejny wiersz skrzydlaty
z ulubionego tomiku pani Ewy
Modlitwa do anioła wyboru
Choć już raz wybrałam,
wciąż wybierać muszę,
o czym myślę, co czytam
co jem, dokąd ruszę.
Czy wybiorę ciszę,
Wiem... niebo i piekło
też są do wybrania.
Wybór oczywisty,
jakby się zdawało.
Dobrych chęci mnóstwo,
tylko siły mało.
Jeśli chcesz mi pomóc,
proszę, zrób to teraz:
nie daj mi na oślep,
Poprowadź mnie drogą
krętą albo prostą,
na przełaj na skróty,
lub na... litość boską,
bylem nie zbłądziła
tak całkiem z kretesem.
Jeśli tylko możesz,
Piękne jak zawsze Twoje aniołki. Aniołek - chłopiec z czuprynką bardzo mnie zachwycił i rozweselił :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiersz kapitalny.. muszę poczytać o autorce..
OdpowiedzUsuńAniołki urocze :)
Super ;-) pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPrawdziwą przyjemność mi sprawiłaś i pięknymi aniołami i tym mądrym wierszem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kap kap, bardzo, kap, kap, cieplutko, kap, kap.:(
Piękne anioły i wiersz : )
OdpowiedzUsuńCudowne anielice a chłopak rewelacja:)
OdpowiedzUsuńWiersz super...Parka cudowna...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńale cuda!:)
OdpowiedzUsuń