Prawie rok temu opisywałam
przygody grupki misiaków,
która wyruszała w podróż życia.
W stęsknione dziecięce ręce
miały dotrzeć
saniami Mikołaja.
Dacie wiarę, że czas zdążył zatoczyć koło
i kolejna wesoła gromadka szykuje się do podróży?
Niesamowite.
Ubrały ciepłe sweterki,
zawiązały szaliczki
i niecierpliwie przytupują nóżkami.
Ta para jak widać liczy na dodatkowe atrakcje.
Czyżby miały na myśli kulig za saniami Mikołaja?
Pozdrawiamy serdecznie :)
Seu trabalho é lindo!
OdpowiedzUsuńEstes ursinhos são maravilhosos.
Parabéns.
bjs
Czyżby zanosiło się na ostrą zimę? Przeurocze misie.
OdpowiedzUsuńOstrą zimę prognozują. A gdyby było za ciepło to szaliczek zawsze można ściągnąć ;) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTe bezowe misiaczki skradly moje serce.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, niech idą w świat cieszyć oko :)
OdpowiedzUsuńBeżowe mogły by zamieszkać w mojej pracowni...Super...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńTo że są rewelacyjne, to takie oczywiste, że nie wiadomo czy o tym jeszcze mówić, ale powiem - są rewelacyjne! Mają śqietny, ciepły i przytulaśny klimat ☺
OdpowiedzUsuńA i tak mnie zastanawia wciąż skąd na to wszystko bierzesz czas - jakby uszyciw mmisi zajmowało chwilę, co przecież jest dalekie od rzeczywistości! Podziwiam!
Śliczne te buziaki :-)
OdpowiedzUsuńA ubranka w pastelach mnie urzekły!
prześliczne te Twoje misie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Misiaki są świetne. Już widzę rozradowane dzieciaki.Kto by nie chciał TAKIEGO misia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie cudne !!! Oczy oderwać ciężko:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że wracam do blogowania i w progi moich ulubionych blogów:)
Tymczasem zapraszam do siebie na nową odsłonę bloga :https://blog.takpoprostuwnetrza.pl/
Będzie mi przyjemnie jak mnie odwiedzisz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
beautiful and so lovely , let them go to the world to enjoy the eye :)
OdpowiedzUsuńหนังแอ็คชั่น