"Oddycham znowu zielonym lasem
Zgubionej ścieżki odnajduję ślad"
Było pięknie !
Wiosna w tym roku niezwykle łaskawa
rozgościła się w górach na dobre.
Majowy weekend spędzam tradycyjnie
w sposób aktywny.
Większość czasu zajmuje agroaerobik ;)
Efekty ogrodowych działań
będą w kolejnym poście.
Dzisiaj natomiast kilka migawek
z krótkiego wypadu w góry.
Zapragnęliśmy nabrać dystansu do codzienności
i spojrzeć na Babią Górę.
Wędrowaliśmy niespiesznie,
bo jak się okazało kondycja niestety nie ta.
Ale kto by się do tego przyznawał?
Ja zostawałam w tyle bo ...
z pełnym poświęceniem dokumentowałam naszą wyprawę :)
Małżonek trochę się wkurzał.
Co poradzę, że ma dłuższe nogi
i trafiły mu się buty szybkobiegi hihihi.
Małżonek trochę się wkurzał.
Co poradzę, że ma dłuższe nogi
i trafiły mu się buty szybkobiegi hihihi.
Ja musiałam zaglądnąć w każdą dziurę.
Bo tam przecież ukryte są cuda prawdziwe :)
I tak pochylając się co chwilę, wędrowałam :)
Sami powiedzcie,
jak się nie pochylić nad tymi pięknotami ?
A po dotarciu na szczyt można było nacieszyć
oczy takimi widokami.
Widoki i roślinność zachwycające. Na Babiej gorze nie byliśmy, a widzę, że naprawdę warto. Tylko też ta kondycja,,,Pozdrawiam majowo.:))
OdpowiedzUsuńCelu ja na Babią Górę spoglądałam tylko sobie z daleka, a z mozołem wdrapałam się na duuuużo niższą górkę. Dla tych widoków i roślinek było warto :)
UsuńI enjoyed over read your blog post.
OdpowiedzUsuńYour blog have nice information, I got good idea from this amazing blog.
I am always searching like this type blog post. I hope I will see again…
ดูหนังออนไลน์