W końcu temperatura umożliwia
normalne funkcjonowanie.
Ale ochłodzenie oprócz wytchnienia, przyniosło ze sobą
wyraźny jesienny powiew.
I dopadła mnie lekka melancholia,
żal za przemijającym latem.
Poprawiam sobie humor
wcinając owocowy deserek i przeglądając zdjęcia.
Dla Was wybrałam dzisiaj te z odrobiną słodyczy.
Prawda, że słodziutkie te królicze panienki ;)
słodkie jak miód :)
OdpowiedzUsuńcukiereczki:)
OdpowiedzUsuńNie tylko słodkie, ale tak precyzyjnie dopracowane, staranne, aż się oczy cieszą.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:)
słodziaki:)
OdpowiedzUsuńSą po prostu prześliczne!:)
OdpowiedzUsuńSuper....Słodziaki aż się chce przytulić....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńPo prostu miód, malina:-)
OdpowiedzUsuń