Obiecałam pokazać pamiątki, które przywiozłam z wakacji...
hihihi
Obawiam się jednak, że nie takich pięknotek się spodziewaliście.
Ale z drugiej strony,
skoro odpoczywałam z dala od ludzi i zgiełku,
tam gdzie wieś spokojna...,
to i pamiątki takie, że te miejsca będą mi przypominać.
O tym, ze widzę piękno w starych przedmiotach,
stali bywalcy bloga, chyba dobrze wiedzą.
Lubię takim przedmiotom z duszą, dać drugą szansę.
Często wykorzystuję je w nietypowy sposób.
Można zerknąć również na moje zeszłoroczne aranżacje.
Kolor rdzy uwielbiam i uważam, że jest doskonałym tłem,
na którym pięknie prezentują się rośliny.
Złomkowe dekoracje stoją m.in. przed wejściem
do budynku gospodarczego.
On też jest, jak widać ihihi przedmiotem z duszą.
Pasują więc do siebie idealnie :)
Dzięki tegorocznym zdobyczom moja kolekcja
przedmiotów pięknych inaczej
znacznie się powiększyła :)
Dobrze, że mam wyrozumiałego męża,
który godzi się na to, aby te złomki podróżowały razem z nami.
Śmiejemy się, że gdyby policja zatrzymała nas do kontroli,
to pewnie dopytywaliby się,
czy może w naszych stronach złom jest dużo droższy... ihihi.
Bo jaki inny sens jest wieźć to żelastwo przez pół Polski?
A no taki, że w nim ukryte jest piękno :)
Ja je widzę, a Wy ?
Tu jeszcze kolekcja narzędzi dawnych w towarzystwie pięknych maczków, które wyrosły z nasionek Maszki
Dacie wiarę, że choć starałam się bardzo,
to nie udało mi się zaprezentować wszystkiego ?
Czyli ciąg dalszy nastąpi :)
fotogeniczna ta rdza baaaaardzo :))))
OdpowiedzUsuńPrawda? Cały czas powtarzam, że ma w sobie to coś :)))
UsuńTeż mam słabość do starych i zardzewiałych przedmiotów i doskonale rozumiem i widzę ukryte w nich piękno to piękno czasu i historii:) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPodziwiałam właśnie jak u Ciebie pięknie, pozdrawiam :)
Usuńo tak uwielbiam takie złomki:))))
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie ja jedna jestem miłośniczką złomków hihihi...
UsuńPiękne jest to co pokazałaś !!! Uwielbiam takie rzeczy z duszą, jedyną niepowtarzalną, myślę że żadna kupiona pamiątka nie dorówna tym co przywiozłaś:) SUPER, piękne aranżacje:)
OdpowiedzUsuńP.S. Czyżbyś mieszkała w Krakowie, albo okolicach?
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Czy 65 kilometrów to jeszcze można powiedzieć, że to okolice?
UsuńCieszę się, że podobają Ci się moje aranżacje :) Pozdrawiam :)
Jest taki wiersz Staffa: poezja starych studni, zepsutych zegarów:) Jest w tych starociach poezja, Ivonko, a Ty ją umiesz wydobyć:)
OdpowiedzUsuńPiękno rdzy widzę i podziwiam, całkowicie Cię rozumiem, piękne aranżacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.:)
No to sobie powzdychałam, bo takie przedmioty uwielbiam, zresztą wiesz.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują kwiaty w aranżacjach złomowych :)
Serdeczności
bardzo klimatyczne, a te kaktusiki w bucie świetne ^_^
OdpowiedzUsuńW bali i kance na mleko widzę potencjał...ale Ty mi oczu starociami nie mydl, jak u Ciebie takie fajne domki dla owadów ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru
Nie jedna osoba by się dziwiła co widzisz w tych rzeczach:) A one są urocze. Umiesz pokazać ich piękno w Swoich aranżacjach, to dar:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ocynkowane balie, konewki itd...świetnie wyeksponowane, ale przede wszystkim smaczku dodaja kwiaty, które posadziłąś w tych naczyniach i z wielkim wyczuciem smaku wszystko rozmieściłaś....na kilku zdjęciach masz bańke na mleko okropnie przyrdzewiałą...mam taka samą Iwonko i cały czas mysle, czy jej nie przemalować, bo narazie jej nie wystawiam...a u Ciebie prezentuje sie znakomicie. Wszystko podoba mi sie strasznie!!!
OdpowiedzUsuńMoje klimaty:) Kocham taki styl i takie fotki. Bosko to wygląda. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMam słabość do staroci...
OdpowiedzUsuńTe stare sprzęty super zaaranżowałaś w ogrodzie.Lubię takie klimaty... :)